Wiadomości z Świętochłowic

Konsekwencje gry u bukmacherów online bez zezwoleń

  • Dodano: 2018-06-21 08:00, aktualizacja: 2018-06-26 11:35

Bukmacherzy online nie posiadający polskiej licencji byli obecni na rynku zakładów bukmacherskich w Polsce przez wiele lat. Sytuacja powoli się zmienia, jednak wiele osób nadal uważa, że gra w takich firmach jest bardziej opłacalna niż u bukmacherów z polską licencją. Obalamy ten stereotyp.

Czy obstawianie u nielegalnych bukmacherów jest opłacalne?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, działalność hazardowa jest w naszym kraju regulowana przez państwo. Oznacza to, że aby móc założyć i legalnie prowadzić biznes w zakresie np. przyjmowania zakładów wzajemnych, należy uzyskać zezwolenie Ministerstwa Finansów. Jego zdobycie jest restrykcyjnie obwarowane, dlatego zdecydowana większość bukmacherów niespełniających zapisów ustawy hazardowej wycofała się z polskiego rynku. Te firmy, które nie posiadają polskiej licencji, a mimo tego nie zdecydowały się zaprzestać obsługi polskich graczy, muszą liczyć się z wprowadzeniem blokad ich stron internetowych, na które nie można wejść z terytorium Polski. Wielu graczy ze smutkiem przyjęło wejście w życie nowych przepisów, jednak czy aby na pewno zmiany obowiązujące od 1 kwietnia 2017 r. nie są korzystne również dla graczy? Panuje bowiem przekonanie, że obstawianie u bukmacherów działających bez licencji było bardziej opłacalne. Być może firmy takie oferowały nieco wyższe kursy i nie pomniejszały stawek kuponów o 12%-owy podatek, jednak warto zdawać sobie sprawę również z tego, jak poważne konsekwencje grożą wszystkim, którzy z usług takich bukmacherów chcieliby korzystać. Postaramy się nieco przybliżyć to zagadnienie.

Podatkowa „korzyść” – czy aby na pewno?

Nielicencjonowani bukmacherzy funkcjonują poza polskim systemem podatkowym. Sytuacja taka jest możliwa dzięki Internetowi, za pośrednictwem którego firmy te przyjmują zakłady. Bukmacherzy zarejestrowani w różnych, czasem niezwykle odległych od polski krajach (często również poza terenem Unii Europejskiej), którzy również tam uzyskują licencję na swoją działalność, uważają, że nie muszą w Polsce płacić żadnych dodatkowych podatków, ponieważ podatki są od nich pobierane w miejscu gdzie znajduje się ich siedziba i gdzie uzyskali licencję. Tymczasem firmy świadczące swoje usługi na terytorium Polski, nawet jeśli robią to za pośrednictwem Internetu, powinny stosować się do prawa obowiązującego w Polsce. W przeciwnym razie, firmy takie znalazłyby się poza jakąkolwiek kontrolą państw, w których za pośrednictwem Internetu prowadzą swoją działalność. Zagraniczni bukmacherzy, którzy nie uzyskali polskiego zezwolenia na działalność bukmacherską, a jednocześnie obsługują graczy zamieszkałych w Polsce lub próbują kierować do nich swoją ofertę, działają więc z punktu widzenia polskiego prawa nielegalnie. Problem jednak w tym, że istnieje spory problem z ukaraniem takich bukmacherów, jeśli nie mają oni żadnego związku z naszym krajem, a także tutaj nie przebywają. Dlatego prawo polskie, poza możliwością ukarania takich firm (co jest niezwykle trudne w egzekwowaniu) przewiduje również możliwość ukarania graczy, którzy z usług takich firm zdecydowali się korzystać. Dodatkowo, na strony internetowe nielegalnych bukmacherów nakładane są specjalne blokady, aby nie dało się na nie wejść z terenu Polski. Wróćmy jednak do kwestii podatków obowiązujących w Polsce. Legalni bukmacherzy, bez względu na to, czy przyjmują oni zakłady w stacjonarnych punktach, czy też są to bukmacherzy online (działający przez Internet), mają obowiązek odprowadzania do budżetu państwa polskiego podatku, który w Polsce wynosi 12% i jest to podatek obrotowy. W praktyce wygląda to w ten sposób, że o 12% obniżana jest każda stawka zakładu, co oznacza, że inwestując np. 10 zł, de facto przewidywana wygrana obliczana jest w taki sposób, jakby zainwestowana kwota wynosiła 8,80 zł. Nie trudno obliczyć, że od każdych zainwestowanych 10 zł, automatycznie 1,20 zł pobierane jest na poczet odprowadzenia podatku. Podatek ten płacą więc wszyscy biorący udział w zakładach, nawet jeśli tylko przegrywają. Podatek naliczany w takiej postaci i wysokości jest jednym z najwyższych w Europie. Nie zmienia to jednak faktu, że obowiązujące w Polsce prawo przewiduje podatek od zakładów w tej wysokości. Tymczasem zagraniczni bukmacherzy nie posiadający polskiego zezwolenia nie odprowadzają w Polsce tego podatku, a tym samym nie muszą pomniejszać stawek graczy o 12%, co z kolei część graczy uważa za korzystną sytuację. Prawda jednak jest taka, że ciężko nazwać prawdziwą korzyścią korzystanie z usług nielegalnych firm, za co grożą graczowi poważne konsekwencje prawne. Podchodząc do sprawy odpowiedzialnie, trzeba podkreślić, że nie ma tutaj mowy o żadnej „korzyści podatkowej”. Obstawianie u nielegalnych bukmacherów jest zwyczajnym obchodzeniem prawa, a wręcz jego łamaniem.

Obstawianie u nielegalnych bukmacherów może być bardzo drogie

Nieprzewidziane, bardzo wysokie koszty obstawiania u nielegalnych bukmacherów mogą dosięgnąć gracza nawet wiele miesięcy po wzięciu udziału w takiej grze. Mowa tutaj oczywiście o karach pieniężnych. Wspomnieliśmy o tym, że uczestniczenie w grach hazardowych organizowanych przez nielicencjonowanych bukmacherów jest niezgodne z prawem. Jeśli skala jest poważna, a świadome naruszenie prawa niezaprzeczalne (np. gracz świadomie starał się omijać blokady nakładane na strony) konsekwencje mogą być niezwykle dotkliwe, nawet dla osób zamożnych. Czyn ten zagrożony jest karą finansową w wysokości do 120 stawek dziennych. Oznacza to, że na uczestnika gry organizowanej bez zezwolenia może zostać nałożona grzywna opiewająca nawet na kwotę przekraczającą 3 mln zł! Przy ustalaniu wysokości kary wzięta pod uwagę może zostać sytuacja materialna gracza, skala przewinienia, jak i ewentualne wcześniejsze „wpadki”. Jeśli chciałbyś dowiedzieć się w jaki sposób wyliczana jest wysokość stawki dziennej, zapoznaj się z tym artykułem. Firma bukmacherska, która z kolei nie posiada polskiego zezwolenia, a oferuje swoje usługi polskim graczom, może zostać ukaraną nawet karą przekraczającą 20 mln złotych. Za organizowanie gier hazardowych bez zezwolenia grozi również pozbawienie wolności do lat 3. Problem jednak jest taki, że skutecznie wyegzekwowanie kary na bukmacherze funkcjonującym spoza Polski jest bardzo trudne, natomiast ukaranie gracza mieszkającego w Polsce już trudne nie jest. Dlatego to na graczach również spoczywa obowiązek wyboru wyłącznie legalnych bukmacherów, ponieważ to nie tylko bukmacher, ale również gracz może podlegać wysokiej karze. Kolejne koszty, których często uczestnicy gier hazardowych się nie spodziewają, mogą kryć się w opłatach transakcyjnych. Przypomnijmy, że operatorzy płatności mają obowiązek zerwania współpracy z każdym bukmacherem, którego strona znalazła się w rządowym rejestrze domen zakazanych. Tym samym nielegalne podmioty muszą korzystać z alternatywnych metod wypłaty wygranych i przyjmowania opłat za zakłady. To z kolei wiąże się z ryzykiem naliczenia wysokiej prowizji (np. za przewalutowanie) czy utraty pieniędzy, jeśli gracz zdecyduje się na korzystanie z mało popularnych i mało bezpiecznych rozwiązań. Ponadto, udostępnianie swoich danych osobowych firmom, których działalność nie jest w żaden sposób kontrolowana przez polskie państwo, może wiązać się z ryzykiem ich niewłaściwego przetwarzania. Bukmacherzy mogą wymagać od gracza np. przesłania skanu dowodu osobistego w celu weryfikacji wieku. Nie chcielibyśmy jednak, aby tego typu dokumenty znalazły się w posiadaniu firm, nad którymi nie ma w Polsce w zasadzie żadnej kontroli. Nie zapominajmy również o kosztach, które są niepoliczalne. Mamy tutaj na myśli olbrzymie ryzyko uzależnienia się od hazardu. Szczególnie narażeni są na to gracze korzystający z usług nielegalnych bukmacherów, ponieważ ci nie stosują często żadnych technik ochrony swoich klientów. Nie ograniczają czasu poświęcanego na grę, mogą umożliwiać obstawianie na kredyt, rezygnują z limitów pieniężnych, itp. W przypadku legalnych bukmacherów, kwestia ochrony graczy przed uzależnieniem (choćby w postaci informowania o takim ryzyku), a także bardzo rygorystyczne przepisy mające na celu niedopuszczenie do gry osób niepełnoletnich są obowiązkiem, którego firmy te muszą przestrzegać. Odpowiedź na pytanie postawione na wstępie jest więc oczywista: nie, obstawianie u nielegalnych bukmacherów nie jest bardziej opłacalne, jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie koszty i ryzyka. Warto o tym pamiętać, zanim ulegnie się rozpowszechnianym w sieci stereotypom.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również