W finale Regionalnego Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej Śląsk Świętochłowice wygrał z Polonią Łaziska Górne 1:0. Złotą bramkę strzelił Dawid Hewlik w 66. minucie.
- Powiedziałem zawodnikom przed finałem, że to może być mecz, który zapamiętają do końca życia i pokazaliśmy się z dobrej strony. Mogę nawet powiedzieć, że gdybyśmy tak grali we wszystkich meczach ligowych w minionym sezonie to my bylibyśmy w barażach o III ligę, a nie Ruch Radzionków. Za grę w finale cały zespół zasłużył na pochwałę. W drugiej połowie zagraliśmy tak jak Polonia grała w pierwszej, bo nie chcieliśmy dopuścić do kontr. Udało się i nasza pucharowa droga trwa nadal, ale teraz czeka nas już szczebel centralny - mówił trener Janusz Kluge w przeszłości zawodnik Szombierek Bytom, który rozegrał 45 meczów w ekstraklasie.
O zwycięstwie zdecydowała jedna bramka. W 66. minucie Pielot dośrodkował z lewego skrzydła, a po strzale Wasiaka, do odbitej przez Frankego piłki doskoczył Hewlik i dobitką z bliska ustalił wynik. Emocje podczas meczu były ogromne. W 83. minucie trener Polonii Krystian Odrobiński został ukarany przez sędziego Piotra Lasyka. Trener został wyproszony z ławki trenerskiej na trybuny, ponieważ domagał się rzutu karnego za rękę. Śląsk przetrzymał szturm Polonii i z pucharem oraz czekiem na 30 tysięcy złotych, wręczonymi przez prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryka Kulę, czeka na... Legię Warszawa.
Polonia Łaziska Górne - Śląsk Świętochłowice 0:1 (0:0)
- 0:1 - Hewlik, 66 min
- Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
- Widzów 500.
- POLONIA: Franke - Nowak, Uniejewski, Moroń, Smyla - Badura, Kaszok, Widuch (80. Prochownik), Mazurek - Fabisiak, Rutkowski. Trener Krystian ODROBIŃSKI.
- ŚLĄSK: Gamnbusz - Koniarek, Wagner, Wawrzyniak, Pielot - Hewlik, Kaiser, Lesik, D. Czapla (90+4. Szubert) - Ściętek (86. M. Czapla), Wasiak (73. Kaciuba). Trener Janusz KLUGE.
- Żółte kartki: Kaszok - Lesik, Kaiser.