Wiadomości z Świętochłowic

Za nami spotkanie w sprawie remediacji stawu Kalina

  • Dodano: 2020-01-28 11:15

W Szkole Podstawowej nr 8 odbyło się wczoraj spotkanie w sprawie remediacji stawu Kalina. Mieszkańcy mieli okazję uzyskać odpowiedzi na większość nurtujących ich pytań związanych z rozbrojeniem ekologicznej bomby, jaką jest silnie zanieczyszczony zbiornik wodny w ich sąsiedztwie. Oprócz mieszkańców i władz miasta w spotkaniu udział wzięli także przedstawiciele firmy, która podjęła się zadania oczyszczenia Kaliny.

Na początku spotkania został przedstawiony profil firmy, która na przestrzeni następnych kilkudziesięciu miesięcy zajmie się skażonym stawem. Zaprezentowano również plan działania oraz sposób, w jaki do stawu przywrócone zostanie życie. Następnie głos oddano mieszkańcom, a z sali popłynęły pytania.

Staw zostanie oczyszczony, a co z hałdą, która jest źródłem problemu?

Jedno z pierwszych pytań dotyczyło sensu podejmowania remediacji Kaliny, jeżeli nic nie zostanie zrobione z hałdą, która ten staw zatruwa. Według projektu hałda zostanie jednak oddzielona od kaliny, zostaną wykonane drenaże, które będą miały za zadanie nie dopuścić do ponownego skażenia w tak dużym stężeniu. Po oczyszczeniu staw powinien wrócić do swojej równowagi biologicznej. A co stanie się z hałdą?

Pierwsza część to jest oczyszczenie stawku Kalina, a druga to jest hałda. Ze wstępnych szacunków wynika, że rozbrojenie tej hałdy to jest kilkaset milionów złotych. To nie jest ani możliwe dla miasta Świętochłowice, ani nawet dla konsorcjum miast Świętochłowice i Chorzów, bo te dwa miasta nie dadzą sobie rady. To jest kwestia  podrzucenia tematu nawet nie wojewodzie czy marszałkowi, ale do ministerstwa. Zapewniam, że podejmujemy te kroki, aby tą hałdę móc spróbować rozbroić, ale najpierw potrzebujemy narzędzi do tego, żeby oszacować ile to będzie kosztowało i poszukać środków finansowych (ąŚ). Na chwilę obecną zadaniem, na które są środki, jest oddzielenie tej hałdy i zajęcie się terenem stawu i terenem przystawowym – mówił prezydent miasta Świętochłowice Daniel Beger.

Czy na remediację wystarczy pieniędzy?

Mieszkańców niepokoi też forma realizacji przedsięwzięcia, ponieważ zgodnie z założeniami firma,  która wygrała przetarg, musi najpierw przeprowadzić badania i przygotować projekt, a dopiero po kilkunastu miesiącach przygotowań rozpocznie prace. Rodzi się zatem pytanie, co się stanie, jeżeli okaże się, że koszty tego przedsięwzięcia będą jednak wyższe, niż założone. Jak zapewniały władze miasta, w budżecie jest jednak pewna "górka" na to zadanie, więc w razie ewentualnych komplikacji fundusze są zapewnione.

Przedstawiciele firmy przyznali, że zadanie nie jest łatwe, że obawy są w tym przypadku uzasadnione, ale mimo to chcą się zmierzyć z remediacją Kaliny:

Gdybyśmy się nie bali, to bylibyśmy nieodpowiedzialni. Ja też jestem z pochodzenia świętochłowiczaninem, chociaż mieszkam w Katowicach, to tu się urodziłem. To zadanie nie jest tylko zadaniem biznesowym, ale jest również ambicjonalnym. Powiem szczerze, boję się tego zadania, naprawdę, mimo to, że się z nim zmierzę, a chcemy się wszyscy z tym zmierzyć. To zadanie ma swoją dozę niepewności przede wszystkim w nierozpoznawalności. My do końca nie będziemy pewni, za co my się bierzemy. Problemem tego skażenia jest jego stopień. (ąŚ) Proszę nie wierzyć w to, że proces bioremediacji skończy się za tych 43 miesiące. On będzie trwał jeszcze kilkadziesiąt miesięcy, albo kilkadziesiąt lat. Tutaj chodzi w tej chwili o to, aby to, co najgorsze, aby ta emisja bezpośrednia została po prostu zniszczona i ograniczona, aby nie dopuścić do dalszego wyciekania tych cieków, które są niezidentyfikowane – mówił Marek Kała, prezes zarządu firmy Invest-Complex Sp. z o.o., która będzie sprawowała funkcję inżyniera kontraktu.

Pytań na spotkaniu padło zdecydowanie więcej, nie sposób je tutaj wszystkie przytoczyć. Kolejne spotkanie zaplanowano mniej więcej w połowie 2020 roku.

Nagranie ze spotkania

Przepraszamy za słabą jakość dźwięku, która wynika z fatalnych warunków akustycznych pomieszczenia.

 

Komentarze (45)    dodaj »

  • Mags

    Szkoda ze wladza w Polsce jest taka nie udolna i dwa miasta na rzecz tego stawu nie dzialaja.. obwinianie sie o cos co kiedy bylo i w czasach komunizmu chyba nie wiele da. No i ciekawe czy prace sa prowadzone teraz jak wirus szaleje.

  • Lol

    Najlepiej niech to zasypia i spokój będzie

  • mieszkaniec

    Szpital w Chinach 10 dni budowa, w tyle w Świętochłowicach nawet pozwolenia człowiek by nie dostał.

  • zefel

    "Jak zapewniały władze miasta, w budżecie jest jednak pewna "górka" na to zadanie, więc w razie ewentualnych komplikacji fundusze są zapewnione." Podobno miasto jest w tragicznej sytuacji finansowej a tu nagle mają jakąś "górkę". Ciekawe ile jest tej "górki", bo takie "komplikacje" idą raczej w miliony lub co najmniej w grube setki tysięcy. Poza tym budżet chyba jeszcze nie został zatwierdzony przez RIO.

  • Dar

    A co z winowajcą z Chorzowa? Przecież to ich odpady...

  • mieszkaniec

    Potrafią prywatnego właściciela nieruchomości obciążyć za wyburzenie nieruchomości, za którą latami zbierali czynsz,a Chorzowa niepotrafią obciążyć kosztami za realizację tego zadania, UM silne w grupie wobec słabych, słabe wobec silnych, cały czas zapominają, że szef samorządowców siedzi w Warszawie. Ta bomba ekologiczna już dawno powinna być zlikwidowana na koszt Chorzowa, mieszkam w Chorzowie, mają fundusze na bzdury, to tym bardziej powinni je mieć na usunięcie zagrożenia życia i zdrowia mieszkańców, które spowodowali, Chorzów wypłaca już miastu odszkodowania z tego tytułu? Andrzej się chwalił ile to funduszy pozyskał na różne zadania, a teraz co, są dwa miasta, wojewoda, premier i co z takim małym na mapie kraju nasypem sobie poradzić nie mogą? To chyba nazywa się nawet wniosek interwencyjny do KPRM o usunięcie zagrożenia zdrowia i życia, rachunek wystawią sprawcy i po sprawie.

  • gość

    Dar i mieszkaniec..... właśnie popisaliście się dyletanctwem. nie wiecie a piszecie. to może najpierw niech świętochłowice oddają tereny części hajduk wielkich chorzowowi , bo przyłączając hajduki wielkie do chorzowa ta dzielnica straciła część swojego terytorium na rzecz naszego miast... włącznie ze stawem kaliną , dzisiejszą hajducką , urzędem miasta aż do żołnierskiej.wy chcecie jakieś odszkodowanie od chorzowa? :D:D:D

  • Dar

    O ile pamiętam to odpady z czasow kiefy produkowano farby w Chorzowie ... Chorzów czerpał korzyści z tego zakładu.

  • Grek

    Gość,Ty to naprawdę jesteś gościem na Śląsku czyt. GOROLEM.Szybciutka i b. ogólna lekcja historii.Po likwidacji przez odpowiednie organa państwa (z tamtego okresu),samodzielnej gminy Hajduki W.,teren został podzielony (przez te same organa)między SW i SH no i tak zostało do dziś.Czemu więc SW mają oddać teren do SH , a nie odwrotnie! A według prawideł gry porządek z kalina powinien zrobić wspólnie SW i SH.

  • krist

    mam nadzieję że zostawią ten staw w spokoju

  • zefel

    Ciekawe czy inżynier kontraktu, jak mu w domu pęknie rura to najpierw wybiera wodę a dopiero później zakręca wodę? Teraz już wiadomo że kolejni wyciągnęli łapki po łatwy szmal. Po podpisaniu umowy na remediację napisałem "nie uwierzę dopóki nie zobaczę" a teraz mogę dopisać, że zobaczymy czystą Kalinę jak świnia niebo.

  • leopold

    No to już wiemy!! Nie będę się produkował tylko zacytuję.1, " nie dopuścić do ponownego skażenia w tak dużym stężeniu", "2,"Po oczyszczeniu staw powinien wrócić do swojej równowagi biologicznej. "3,"proces bioremediacji skończy się za tych 43 miesiące. On będzie trwał jeszcze kilkadziesiąt miesięcy, albo kilkadziesiąt lat."ad.1 Nie dopuścić do tak dużego stężenia - to do jakiego można dopuścić - o 10% , a może o 1% mniejszego niż dzisiaj???ad.2 staw powinien wrócić do równowagi biologicznej - powinien nie znaczy ,że musi i ,że tak będzie czyli może nie wrócić nigdy???ad. 3 tu jak widać zostawiono sobie nie furtkę , ale całe wrota-proces bioremediacji może trwać kilkadziesiąt miesięcy, albo kilkadziesiąt lat- w zestawieniu z punktami 1 i 2 raczej ten drugi czas wchodzi w rachubę , a kilkadziesiąt lat to począwszy od 20 do 99 lat . W związku z tym pokaźna ilość mieszkańców i tu piszących nie doczeka tego zapowiadanego sukcesu z przyczyn biologicznych . Oczywiście tym co nie doczekają tego sukcesu z pozycji 2 metrów poniżej poziomu gruntu będzie szczerze obojętne czy Kalina dalej śmierdzi za te wspomniane kilkadziesiąt lat!!Zachodzi zatem również pytanie - uzyskanie jakiego efektu ekologicznego zadeklarowano występując o dotacje do rozmaitych funduszy??? Zapewne nie bajeczkę ,że za np. 50 lat można będzie zrobić pomiary kontrolne - bo to przecież śmieszne jest!!!

  • Wiedzialem

    To lepiej nie ruszać? Lepiej niech choć spróbują . Kto nie walczy-nie wygrywa

  • AMATOR

    Wiedziałem, Adaś ty jesteś taką miernotą życiową, że nawet na pay to win byś przegroł.

  • zefel

    Jest takie powiedzenie: "niy ruszej [...]a bo zacznie śmierdzieć" poza tym próbować to można oscypki w Zakopanem a taka fachowa firma ma się wziąć do roboty, bo problem Kaliny jest znany od dziesięcioleci.

  • SW

    To niestety wygląda mi na amatorszczyznę ;-(

  • Hugon

    Choćby nie wiem co tu pisać to będzie zdecydowanie lepiej i my mieszkańcy tego chcemy. Ta krytyka jest niepotrzebna.

  • jorg

    hugon godej za siebie świony mają wiyncyj wydatków i problymów niż tyn stow tam jest dziura bez dna wpompują kupa kasy a i tak nic z tego niy bydzie

  • Jo

    Jorg, co może być ważniejsze niż uniknięcie największej od Czarnobyla katastrofy ekologicznej???? Już wiem! Brak dopłaty do twoixh jaboli!

  • jorg

    jo niy wiym co ty pijesz ale napij sie mlyka

123

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również