Wiadomości z Świętochłowic

Świętochłowice to miasto ambitne

  • Dodano: 2012-03-31 12:30, aktualizacja: 2012-08-07 08:23

Zapraszamy do przeczytania wywiadu z posłem z naszego okręgu wyborczego, Panem Wojciechem Szaramą z Prawa i Sprawiedliwości.

Pan poseł w okręgu katowickim zdobył ponad 27 tysięcy głosów (27 541), a w naszym mieście blisko 4 tysiące (3 997). Pan Wojciech Szarama, z wykształcenia prawnik, w Sejmie zasiada od 2001 roku. Urodził się w Bytomiu.

 

Adrian Blondzik: Dzień dobry Panie pośle. 

Wojciech Szarama: Witam serdecznie.

 
 
AB: Co Pan wie o Świętochłowicach? 
WS: Bytom i Świętochłowice są miastami sąsiadującymi, na przestrzeni lat ich losy się przeplatały. Ciekawostką jest informacja, że jest to jedno z najgęściej zaludnionych miast w Polsce. Postrzegam Świętochłowice jako miasto ambitne, niezrażające się tym, że wiele miast GZM dysponuje większym obszarem i potencjałem. Odważna propozycja otwarcia Muzeum Powstań Śląskich właśnie tutaj, jest tego dowodem.
 
 
AB: No właśnie, jak zapatruje się Pan na utworzenie w Świętochłowicach Muzeum Powstań Śląskich? Czy jest to dobry pomysł?
WS: Muzeum Powstań Śląskich powinno powstać. Poza regionem wiedza o tych historycznych wydarzeniach jest szczątkowa i niepełna. Należy to szybko zmienić. Ideałem byłoby powstanie placówki nowoczesnej, interaktywnej, przekazującej wiedzę o powstaniach w sposób atrakcyjny. Doskonałymi przykładami są m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego czy Podziemia Rynku w Krakowie. Osobnym zagadnieniem jest kwestia środków na tę inwestycję przekraczających  możliwości lokalnego budżetu. Muzeum potrzebna byłaby również potężna akcja informacyjno-marketingowa, aby placówkę odwiedzili nie tylko mieszkańcy województwa śląskiego, ale również turyści z całego kraju.
 
 
AB: Jako urodzony w Bytomiu na pewno widzi Pan podobieństwa między miastami, jak się zmieniają one na przestrzeni lat?
WS: Oczywiście występuje wiele podobieństw pomiędzy Bytomiem i Świętochłowicami. W obu miastach dominował przemysł ciężki - górnictwo i hutnictwo i oba borykają się ze skutkami restrukturyzacji. Oba zmieniają oblicze, a ich atutem jest m.in. centralne położenie w aglomeracji. Dojazd z miast GZM jest stosunkowo szybki. Świętochłowice promują np. ten atut w swoim logo.
 
 
AB: Jeżeli mówimy o przemyśle ciężkim to także o pozostałościach po tym przemyśle. Jest wiele zabytków poprzemysłowych, które powoli niszczeją. Co wg Pana można z tym zrobić?
WS: To rola włodarzy miast. Wiele zabytków można uratować aktywnie poszukując inwestorów, którzy nie tylko ratują zabytki od ruiny ale często zamieniają takie obiekty w tętniące życiem miejsca - galerie, restauracje, miejsca rozrywek kulturalnych czy sportowych. Niestety, wielu zabytków nie udało się uratować, a to zawsze działa na szkodę wizerunku regionu. W Świętochłowicach pięknym, choć zaniedbanym obiektem jest wieża ciśnień witająca wjeżdżających od strony Chorzowa.
 
 
AB: Zmieniając temat. Jakie plany wobec Śląska ma PiS? Co z ustawą metropolitarną?
WS: Jak pokazują ostatnie wydarzenia ustawa metropolitalna nie jest priorytetem dla rządzącej krajem i województwem Platformy Obywatelskiej. Głos śląskich posłów został zlekceważony przez centralę. Prawo i Sprawiedliwość ma program dla Śląska, jednak jego realizację wbrew rządzącym trudno przeforsować. Już drugą kadencję region czeka na obiecane zmiany i realizację obietnic wyborczych.
 
 
AB: Pamięta Pan słowa prezesa PiS o "opcji niemieckiej". Czy myśli Pan, że zaszkodziły te słowa w zdobyciu większego poparcia na Śląsku, czy nie miało to znaczenia?
WS: Słowa te padły przed wyborami parlamentarnymi, zatem możemy mówić o ich wpływie na część wyborców. Wyrwane z kontekstu, wyeksponowane w mediach, powtarzane tygodniami skutecznie odwróciły uwagę od dyskusji dotyczącej programu wyborczego, koniecznych zmian itp. Dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego i PiS jest oczywiste, że „śląskość to polskość.” Szkoda, że równie intensywnie media nie interesowały się decyzją prezesa NFZ podjętą w zaledwie dzień po wyborach związaną z dyskryminującym podziałem środków na leczenie dla województwa śląskiego. Przypomnę, że Śląsk otrzymał zaledwie 15 mln zł, a Mazowsze ponad pół miliarda. Dopiero po miesiącu zaczęto protestować i słać skargi do ministerstwa zdrowia.
 
 
AB: Tak na koniec czy interesuje się Pan piłką nożna? Jeżeli tak to komu Pan kibicuje?
WS: Oczywiście, żywo interesuję się piłką nożną. Należę nawet do Parlamentarnego Zespołu Sportowego, którego członkowie rozgrywają mecze piłkarskie. Wielkimi krokami zbliża się wielkie święto miłośników tego sportu - EURO 2012. Teraz należy szczególnie dopingować naszą drużynę narodową, a na bok odłożyć wzajemne niechęci kibiców poszczególnych śląskich zespołów.
 
 
AB: Dziękuję serdecznie za rozmowę.
WS: Dziękuję.

 

Komentarze (3)    dodaj »

  • Panel

    Takie te miasto ambitne jak jasny gwint. Ludzie nowo przyjęci do UM także zresztą po rozmowach telefonicznych z niektórymi to ręce opadają - nie mają pojęcia o niczym

  • taki jeden

    Cieszę się, że na portlau wreszcie się coś dzieję... wywiady, wydarzenia a nie tylko przeklejanie wiadomości... brawo dla Pana Adriana...

  • eda

    Wypowiedź taka, jak działanie PiS'u. Nic konkretnego. Same ogólniki. Nic od siebie. Od 2001 roku posłema niczego dla regionu nie zrobił. Jedynie brał kasę i do tego nie małą. Szkoda tych 4000 tysięcy głosów oddanych na tego pana w Świonach. Gość nie ma nam nic do zaproponowania. Szkoda.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również