Policjanci świętochłowickiej patrolówki zatrzymali na gorącym uczynku 18-latka, który kradł ze studzienki kable telekomunikacyjne, aby sprzedać je na złom. To nie był jego pierwszy występ przy studzienkach. Usłyszał 16 zarzutów, za które grozi mu do 8 lat więzienia.
18-letni mieszkaniec Świętochłowic złapany na gorącym uczynku
W nocy z 30/31 lipca br. na terenie Świętochłowic uruchomił się system alarmowy w jednej ze studzienek telekomunikacyjnych. Powiadomieni o zaistniałym zdarzeniu policjanci ze świętochłowickiej patrolówki niezwłocznie udali się we wskazane miejsce. Zauważyli mężczyznę, który ze studzienki wyciągał kabel. Okazało się, że „zwinął” go już 10 metrów. Był przygotowany do tego, miał nożyce do metalu i siekierę. Zatrzymany 18-letni świętochłowiczanin spędził noc w policyjnym areszcie. Następnego dnia, po długim czasie na przemyślenia, przyznał się kryminalnym, że to nie był jego pierwszy raz.
Od stycznia tego roku trudnił się kradzieżą kabli telekomunikacyjnych w różnych miejscach na terenie Świętochłowic, wskazując te miejsca śledczym. Kable, po odpowiedniej obróbce, miały trafiać na złom. Analiza wcześniejszych zgłoszeń potwierdziła słowa mężczyzny. Kryminalni przedstawili mu łącznie 16 zarzutów dotyczących kradzieży kabli i uszkodzenia linii telekomunikacyjnych na szkodę różnych firm. Straty, jakie spowodował, już przekraczają 10 tysięcy złotych, a dalej są ustalane.
O dalszym losie młodego przestępcy zadecyduje teraz sąd
Za kradzież kabli telekomunikacyjnych, a tym samym spowodowanie zakłóceń działania linii telekomunikacyjnych grozi mu do 8 lat więzienia, a także obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody.