W ramach kampanii „Kręci mnie bezpieczeństwo...nad wodą”, świętochłowiccy mundurowi już po raz szósty prowadzą działania o nazwie „Bilet na basen... zamiast mandatu”. Policjanci kontrolują zbiorniki wodne na terenie miasta i pouczają, gdzie kąpiele są dozwolone. Akcja ma na celu promowanie bezpiecznych kąpielisk oraz podnoszenie świadomości mieszkańców i przyjezdnych o konsekwencjach i zagrożeniach wynikających z kąpieli w miejscach niedozwolonych.
Za nami pierwszy tydzień wakacji. Prognoza pogody wskazuje, że w najbliższych dniach czeka nas słoneczna aura. Każdy będzie chciał się schłodzić. Dlatego świętochłowiccy mundurowi nie tracą czujności i systematycznie patrolują okolice zbiorników wodnych zlokalizowanych na terenie miasta. Podczas służby sprawdzają bezpieczeństwo wypoczywających w rejonie akwenów. Mundurowi pouczają, gdzie kąpiele są dozwolone, wskazują główne zasady, jakich należy przestrzegać podczas kąpieli m.in. zakaz wchodzenia do wody pod wpływem alkoholu czy zakaz kąpania się w miejscach, gdzie nie czuwa ratownik. Jednocześnie prowadzą działania o nazwie „Bilet na basen... zamiast mandatu” w ramach kampanii „Kręci mnie bezpieczeństwo... nad wodą”. Akcja, która dzisiaj miała swoją inaugurację po raz szósty, ma na celu promowanie bezpiecznych kąpielisk oraz podnoszenie świadomości mieszkańców i przyjezdnych o konsekwencjach i zagrożeniach wynikających z kąpieli w miejscach niedozwolonych. Osoby ''złapane'' na kąpieli w miejscach, gdzie obowiązuje zakaz, zamiast mandatu otrzymują od policyjnej profilaktyk bilet na basen. Tak jak w poprzednich latach policjanci przekazują także profilaktycznie bezpłatne bilety osobom przebywającym i odpoczywającym w okolicy akwenów. Wszystko po to, aby przestrzec ich samych przed kąpielą w miejscu, gdzie jest ona niebezpieczna oraz aby zachęcić ich do promowania szeroko rozumianego bezpieczeństwa.
Policjanci zapowiadają kolejne kontrole miejskich zbiorników wodnych. Na kąpiących się, którzy będą ignorować ostrzeżenia stróżów prawa oraz zakaz kąpieli, czekać będą wysokie grzywny.
Przypominamy, że wszystkie tzw. „dzikie kąpieliska” na terenie naszego miasta nie są przeznaczone do kąpieli.