Daniel Beger był gościem redaktora Marka Durmały w Rozmowie Dnia w Radiu Piekary. O czym rozmawiano? Między innymi o utworzeniu jednego, dużego organizmu miejskiego na Śląsku, sytuacji świętochłowickiego szpitala, a także o powrocie żużla do Świętochłowic.
Megamiasto na Śląsku
Jednym z głównych tematów rozmowy z Danielem Begerem w Radiu Piekary była wizja utworzenia na Śląsku jednego, dużego organizmu miejskiego. Jak na takie plany zapatruje się prezydent Świętochłowic? Wskazuje, że „duży może więcej”.
– Jeżeli połączymy te miasta, nie mówię o tych wszystkich 41 miastach, które funkcjonują w ramach metropolii, ale niech to będzie około 25-28, to na pewno stworzymy fajny, ciekawy podmiot, który na pewno będzie połączony nie tylko tożsamościowo, ale też transportowo. - mówił Daniel Beger na antenie Radia Piekary.
Dodaje, że jest to szansa na ustabilizowanie sytuacji finansowej miast i gmin, szczególnie w obszarach, na które przeznaczana jest znaczna część miejskiego budżetu – oświata, zdrowie i opieka społeczna. Prezydent został zapytany o to, co mieszkańcy Świętochłowic sądzą o pomyśle włączenia do jednego, dużego miasta.
– Mieszkańców nie interesuje jak przebiegają granice administracyjne miast - czy zarządza nimi prezydent czy burmistrz. Chcą, aby ten podmiot funkcjonował sprawnie, żeby był atrakcyjny również pod kątem rynku pracy. Jestem przekonany, że jeżeli wyszlibyśmy z taką ankietą do mieszkańców, to każdy powie: Tak, chcemy miasta, które jest atrakcyjne dla inwestorów, dla mieszkańców.
Redaktor zapytał prezydenta, co stanie się z tożsamością poszczególnych miast i dzielnic po utworzeniu megamiasta. Czy uda się utrzymać lokalne tradycje i dalej je kultywować? Daniel Beger wskazuje, że dzięki ustabilizowaniu oświaty, zdrowia i innych obszarów w ramach większego organizmu miejskiego, dla których obecnie finansowanie jest zbyt małe, znajdą się środki na rozwój tożsamości i wzmacnianie lokalnych tradycji. Podkreśla, że stworzenie jednego, dużego megamiasta przyniesie korzyści finansowe dla zrzeszonych w nim podmiotów.
Szpital w Świętochłowicach trafia na sprzedaż
Nie mogło w rozmowie zabraknąć tematu świętochłowickiego szpitala, który jest obecnie restrukturyzowany z uwagi na problemy finansowe. Daniel Beger potwierdził informacje, które przekazywaliśmy na portalu we wrześniu tego roku – szpital w Świętochłowicach jest na sprzedaż. Uspokaja jednak, że mieszkańcy nie zostaną pozbawieni dostępu do opieki zdrowotnej.
- Szpital jest na sprzedaż, przy czym to nie jest tak, że nagle zniknie placówka medyczna. W warunkach przetargu będzie utrzymanie placówki medycznej, realizacja kontraktu z NFZ, plus dodatkowe działania, które podmiot, który nabędzie udziały, zaproponuje mieszkańcom - komercyjne, których w okolicy nie ma. Uważam, że to jest najbardziej ciekawa opcja.
Tym, co przekonało władze miasta do podjęcia takiej decyzji, jest obecność wielu innych szpitali w najbliższej okolicy, m.in. w Chorzowie, Bytomiu czy Rudzie Śląskiej. Prezydent sądzi, że jest w regionie miejsce dla placówki, która zaproponuje mieszkańcom usługi, których w okolicy nie ma.
WIĘCEJ: Do sądu wpłynął wniosek o zgodę na sprzedaż ZOZ Świętochłowice
Redaktor wskazał, że niemal wszystkie decyzje podejmowane w sprawie działalności szpitali w regionie, wywołują ogrom emocji w mieszkańcach — mowa chociażby o zamknięciu lub wstrzymaniu pracy oddziału. Daniel Beger przytoczył sytuację likwidacji oddziału pediatrycznego – mimo dużego sprzeciwu ze strony mieszkańców, po czasie okazało się, że rodzice w sytuacji zagrożenia życia swojego dziecka i tak wybierali dedykowany najmłodszym szpital w Chorzowie.
- Zawsze będzie hałas, kiedy będziemy chcieli takie plany realizować, ale proszę mi wierzyć, w konsekwencji po 2-3 miesiącach, po pół roku ten problem się ustabilizuje i nie będzie problemem. – wskazuje prezydent.
Całą rozmowę z prezydentem możecie obejrzeć poniżej!