Fachowiec z doświadczeniem potrzebny od zaraz. Na rynku pracy potrzebny bardziej - niż młodzież z wykształceniem ogólnym. Dlatego Wojewódzki Urząd Pracy apeluje, by nad przyszłością zawodową młodzi ludzie wybierający właśnie teraz szkołę średnią zastanowili się dobrze. Statystyki nie pozostawiają złudzeń - co szósty bezrobotny w województwie śląskim nie ma konkretnego zawodu, a co piąty ma poniżej 25 lat.
Żeby na studiach było spokojnie o przyszłości warto pomyśleć wcześniej. Interesujący kierunek - to bardzo istotna rzecz, bo coraz częściej pod uwagę trzeba brać wymagania rynku pracy i to już na poziomie szkoły średniej. Jak wyjaśnia Maciej Zegarek doradca zawodowy: "Kierunek kształcenia, który wybieramy, wywiera znaczący wpływ na nasze życie zawodowe. A zatem jest to już jak najbardziej właściwy moment, żeby myśleć o wyborze zawodu."
Tylko w ubiegłym roku, na liście Bezrobotnych, którzy właśnie ukończyli szkołę przybyło ponad pół tysiąca techników hotelarstwa. Wśród bezrobotnych brylują też absolwenci filologii i socjologii.
Jak się okazuje powodem może być tez to, że od lat młodzi ludzie wybierają te same kierunki studiów. Najbardziej obleganymi kierunkami jest prawo, psychologia i politologia. Do tego filologia i socjologia. Czyli zawody - na które na rynku pracy większego zapotrzebowania nie ma. Brakuje za to wykwalifikowanych ochroniarzy, telemarketerów, zbrojarzy i brukarzy.
Jest moda na kształcenie wyższe. W tej chwili w Polsce studiuje około 2 mln osób. Ale w tej chwili większe szanse na podjęcie pracy tuż po systemie kształcenia w swoim zawodzie mają absolwenci szkół zasadniczych zawodowych albo technicznych. Czyli ci, z konkretnie wyuczonym zawodem. I jeśli tylko – konkretne kwalifikacje - uda się połączyć z pasją - o miejsce na rynku pracy – zamiast liście bezrobotnych - można być spokojnym.
(Marcin Tulicki, Aktualności)
Źródło: www.tvp.pl/katowice
"Informacje pochodzą z regionu TVP Katowice".