Świętochłowiccy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą, wspólnie z funkcjonariuszami śląskiej KAS, wkroczyli do jednego ze sklepów na terenie miasta. Śledczy przejęli tam ponad 2 tysiące „lewych” papierosów.
50-letnia właścicielka kontrabandy ukrywała ją na zapleczu
Teraz świętochłowiczance grozi wysoka grzywna za narażenie Skarbu Państwa na uszczuplenie podatku akcyzowego i VAT.
Policjanci z miejscowej komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej uzyskali informację, że w jednym ze sklepów w dzielnicy Chropaczów mogą znajdować się „lewe” papierosy. Wspólnie z funkcjonariuszami śląskiej KAS w minioną środę wkroczyli do akcji. Ich przypuszczenia potwierdziły się. Okazało się, że 50-letnia właścicielka, poza legalną działalnością, dorabiała sobie, sprzedając „spod lady” papierosy bez polskich znaków akcyzy. Na zapleczu sklepu śledczy znaleźli ponad 2 tysiące papierosów. Zabezpieczona kontrabanda, która miała trafić do sprzedaży, zapakowana była w paczki oraz woreczki foliowe. Teraz śląska KAS ustali, w jakiej kwocie nastąpiło uszczuplenie podatku akcyzowego i na jakie straty naraziło to budżet państwa. Właścicielka „lewego” towaru wkrótce usłyszy zarzut za paserstwo akcyzowe. Grozi jej za to wysoka grzywna.