W dniu premiery nowego klipu zapraszamy na wywiad z Tomaszem Dono Donocikiem - raperem ze Świętochłowic.
Dziś, 23 marca, miała także miejesce premiera najnowszego klipu Dono do utworu "Jak wody". Jak w większości teledysków i tym razem planem stały się świętochłowickie ulice. Teledysk do obejrzenia tutaj. Zachęcamy do przeczytania wywiadu i obejrzeia fotorelacji z kręcenia teledysku.
Adrian Blondzik: To już kolejny klip zrobiony w Świętochłowicach? Dlaczego?
Tomasz Dono Donocik: Głównie dlatego ponieważ jestem od dzieciństwa związany z tym miastem i poprzez kręcenie tutaj klipów chcę pokazać ludziom w Polsce, że jest tu kilka ciekawych miejsc i że wcale nie koniecznie jest tu tak źle jak się co poniektórym wydaje. Śląsk ogólnie ma duży potencjał, z którego warto korzystać. Jestem dumny, że tu żyję dlatego taki a nie inny wybór.
AB: Miasto może wiele Tobie zawdzięczać, a czy Ty możesz liczyć także na pomoc miasta?
Dono: Wiesz z tym zawdzięczaniem to jest tak, jeden powie, że może miasto mi sporo zawdzięcza, drugi że co ten Dono niby zrobił dla miasta? Sprawa wygląda tak, że od początku istnienia TEWU, jak i późniejszych moich solowych poczynań, zawsze powtarzaliśmy we wszystkich mediach skąd pochodzimy i jak istotne są dla nas korzenie. Myślę, że zrobiliśmy czasem nawet nieświadomie większą reklamę miastu niż wiele świadomych poczynań byłych władz tego miasta. Wiele ruchów było nie potrzebnych i duże kwoty, które mogły być przeznaczone na konkretne działania promocyjne i kulturalne, zostały wyrzucone w błoto. Raczej przez kilka lat byliśmy pomijani w własnym mieście, pomimo tego, że działaliśmy aktywnie od dłuższego czasu. Dopiero zmiany powyborcze na szczycie dały nową nadzieję na lepszą współprace, i powiem szczerze, że w końcu zaczyna się tu coś dziać i słowa nie są rzucane na wiatr.
AB: W swoje projekty angażujesz wielu ludzi ze Świętochłowic? To znajomi, czy może też ktoś po prostu z ulicy trafić do Twojego klipu?
Dono: Każdy utalentowany człowiek ma szanse zaistnieć i nie ma różnicy czy jest to człowiek z ulicy czy znajomy - liczy się talent. Staram się wyszukiwać tych najbardziej utalentowanych i jak tylko jestem wstanie im pomagać na swój drobny sposób pomagam. Zasiadam czasem w festiwalowym jury i zdarza mi się trafiać na ludzi z Świętochłowic, ludzie Ci jeżdżą do innych miast szukać jakiejkolwiek szansy - musimy tych ludzi zatrzymywać u nas w mieście, bo to są nasze talenty, powinniśmy tutaj na miejscu stwarzać im warunki na to by się rozwijali.
AB: Co dalej w planach na ten rok? Czy usłyszymy także i w tym roku największe gwiazdy hip-hopu w Świętochłowicach?
Dono: Tak, dzięki udanym koncertom w 2011 roku i coraz lepszej współpracy z miastem, z CKŚ i obecnym prezydentem Świętochłowic dojdzie do kolejnego koncertu z cyklu „Tylko Rap Festiwal”, który ma odbyć się w lipcu tego roku. Co do gwiazd to była w planach gwiazda amerykańskiego hip-hopu, ale ten temat najprawdopodobniej odłożymy na kolejne lata, chyba że jeszcze wrócimy do rozmów w tej kwestii i mile zaskoczymy wszystkich zainteresowanych. W każdym bądź razie, jak nie amerykańska gwiazda, to na pewno pojawią się nasze rodzime ekipy i marka festiwalu będzie rosła z roku na rok.
Poza planami koncertowymi nowa płyta TEWU oraz solowa płyta DONO/TEWU jak i projekty Cham-piona, Żetona oraz ekipy Papu Band.
AB: Widzisz jakieś zmiany w mieście odkąd się zmieniła władza?
Dono: Zmiany widzę, jest na plus - jeszcze, co prawda wiele bym sobie życzył np. miejsca na poziomie, gdzie młodzież mogłaby wyjść się zabawić, pograć w kręgle, pójść do kina itp., ale wszystkiego od razu nie da się zmienić i jest to zrozumiałe. Najważniejsze by kompetentni ludzie byli u władzy i wywiązywali się z założeń i obietnic. Nie chciałbym by były takie sytuacje, że ktoś z działu kultury pyta się mnie o to jak zorganizować koncert danego artysty, bo ten ktoś nie ma pojęcia jak się za to zabrać – pytanie, dlaczego jeszcze jest na tym stanowisku, a ludzie aktywni, którzy mają wiedze w tym temacie chodzą po mieście bezrobotni.
AB: Dziękuję za rozmowę.
Dono: Dzięki. Pozdrawiam.
