Policjanci świętochłowickiej patrolówki namierzyli osobowe Punto, którego kierujący wyglądał na osobę nieletnią. Przy próbie zatrzymania pojazdu do kontroli, kierowca znacznie przyśpieszył nie reagując na wyraźne sygnały do zatrzymania. Szybki pości skończył się w sąsiednim mieście. Kierujący nie posiadał prawa jazdy, bo miał 16 lat, pasażer za to posiadał przy sobie marihuanę.
Policyjny pościg za nieletnim
W poniedziałek 25 kwietnia br. świętochłowiccy policjanci patrolujący miasto na ul. Katowickiej zauważyli Fiata Punto, którego kierujący wyglądał na osobę nieletnią. Mundurowi próbowali zatrzymać go do kontroli drogowej, jednak ten nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe dawane przez funkcjonariuszy i zaczął uciekać w kierunku Chorzowa. Mundurowi rozpoczęli pościg i powiadomili dyżurnego. W sąsiednim mieście kierujący został skutecznie zablokowany przez policjantów, którzy wykorzystali w tym celu radiowóz.
Za kierownicą siedział 16-letni mieszkaniec Świętochłowic
Ponadto czujny węch policjantów nie zawiódł. Podczas kontroli drogowej wyczuli w samochodzie specyficzny zapach. W samochodzie był jeszcze 20-letni pasażer, mieszkaniec Chorzowa, który zachowywał się nienaturalnie. Podczas kontroli „nerwowy” pasażer przyznał się do posiadania znalezionego zwitka foli aluminiowej z suszem roślinnym o wadze prawie 1 grama. Badania narkotestem wykazały marihuanę.
Kierującego fiatem przebadano na zawartość alkoholu i środków odurzających. Na jego szczęście, wynik był dla niego korzystny, czyli negatywny. Nieletni amator jazdy bez uprawnień, który „pożyczył” sobie fiata bez zgody rodzica za czyny karalne odpowie przed sądem rodzinnym. Zarówno on, jak i samochód zostali odebrani przez opiekuna nieletniego.
Po nocy spędzonej w policyjnej celi pełnoletni mieszkaniec sąsiedniego miasta usłyszał zarzut posiadania substancji niedozwolonych. Grozi mu za to do 3 lat za kratami. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd.