Policjanci ze świętochłowickiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej cyklistę, który miał w organizmie blisko promil alkoholu.
Najwyraźniej 33-letni mieszkaniec Świętochłowic zapomniał, że rower w połączeniu z alkoholem nie jest dobrym środkiem transportu. Przekonał się na własnej skórze o zmianie wysokości grzywien w taryfikatorze, bowiem taka przejażdżka od ponad 5 miesięcy sporo kosztuje.
Mundurowi ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych
Mundurowi ze świętochłowickiego Wydziału Ruchu Drogowego na ulicy Michalskiego zatrzymali do kontroli drogowej cyklistę. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec miasta. Badanie trzeźwości wykazało w organizmie rowerzysty blisko promil alkoholu. Zakończył swoją przejażdżkę mandatem karnym w wysokości 2,5 tysiąca złotych. Nieodpowiedzialnemu świętochłowiczaninowi najwyraźniej zabrakło wyobraźni, bo zapomniał, że nietrzeźwi rowerzyści stanowią szczególne zagrożenie na drodze. Rower to nie tylko beztroska przyjemność. W konfrontacji z poruszającymi się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego rowerzysta może doprowadzić do tragicznych w skutkach zdarzeń.
Rowerzysto! Pamiętaj, że jesteś tak samo odpowiedzialny za bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu drogowego, jak pieszy i kierujący samochodami.
Policja przypomina, że od 1 stycznia bieżącego roku obowiązują zmiany w taryfikatorze za wybrane wykroczenia w ruchu drogowym. 2500 złotych - taka jest obecnie wysokość mandatu karnego za kierowanie rowerem, znajdując się w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila). Zmieniła się także wysokość grzywny, za kierowanie rowerem znajdując się w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila). Takie zachowanie może zakończyć się mandatem w wysokości 1000 złotych.