Wczoraj przed godziną 22 na placu Słowiańskim na Lipinach miało dojść do ataku maczetą na siedemnastolatka. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że chłopak z ciężką raną głowy trafił do szpitala.
AKTUALIZACJA:
Jak informują świadkowie około godziny 21 grupa mężczyzn uzbrojonych w pałki teleskopowe i maczetę zaczęła panoszyć się na Placu Słowiańskim i terroryzować mieszkańców. Napastnicy zachowywali się ekstremalnie agresywnie, więc większość znajdujących się tam ludzi schroniła się w domach.
Na przystanku siedział siedemnastolatek, którego bandyci zaatakowali maczetą. Próbował uciec, to mu się jednak nie udało. Mężczyźni bili go nawet gdy ten już leżał nieprzytomny - uciekli dopiero gdy zorientowali się, że zbliża się policyjny radiowóz.
Chłopak z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala, gdzie wciąż pozostaje pod opieką lekarzy.
Jak informuje Paulina Wierzbowska, oficer prasowy świętochłowickiej policji, trzech mężczyzn zostało już zatrzymanych, sprawa została przekazana do chorzowskiej prokuratury. Śledczy wciąż ustalają kolejne osoby zamieszane w sobotni atak.
Pewnym jest natomiast, że policja prowadzi obecnie śledztwo w związku ze zdarzeniem z udziałem pseudokibiców na Placu Słowiańskim, jednak ze względu na dobro prowadzonego postępowania nie ujawnia na razie żadnych szczegółów.
Jak informuje zastępca oficera prasowego świętochłowickiej komendy Policji, więcej informacji na temat wczorajszych wydarzeń poznamy zapewne jutro.
Do ataku maczetą doszło całkiem niedawno w Rudzie Śląskiej, gdzie w wyniku otrzymanego ciosu mężczyzna stracił dłoń. Zobacz także: Atak maczetą w centrum Nowego Bytomia w biały dzień.
