Za kradzież z włamaniem odpowie 33-letni świętochłowiczanin. Jego łupem padło 5 rowerów. Śledczy odzyskali skradzione jednoślady. Złodziejowi grozi do 10 lat za kratami. Jednak to nie koniec kłopotów. Jego kara może być surowsza, bowiem przestępstw dopuścił się w warunkach tzw. recydywy.
Śledczy miejscowej komendy prowadzili dochodzenie w sprawie włamania do piwnicy na terenie miasta. Do zdarzenia doszło w połowie lutego br. Łupem złodzieja padło 5 rowerów. Jak się okazało, ten zdążył już spieniężyć część skradzionego mienia w jednym ze świętochłowickich lombardów. Intensywna praca stróżów prawa doprowadziła do ustalenia okoliczności zdarzenia, odzyskania jednośladów oraz ustalenia wizerunku i danych sprawcy. Złodziej na początku tygodnia wpadł w ręce policjantów pełniący służbę na terenie miasta. W trakcie sprawdzenia 33-latka w policyjnych bazach danych okazało się, że mieszkaniec Świętochłowic jest poszukiwany przez miejscową jednostkę Policji. Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnej celi. W środę zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu kradzieży z włamaniem, do której się przyznał. Grozi mu do 10 lat za kratami. Jednak kara może być surowsza, bowiem działał w warunkach tzw. recydywy. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
