W ręce mundurowych wpadło dwóch mężczyzn z narkotykami.
Pierwszy, 25-latek zatrzymany został z amfetaminą w piątek. Z kolei do zatrzymania drugiego doszło w sobotę. Przy obu mężczyznach stróże prawa znaleźli woreczki foliowe z zawartością amfetaminy. Świętochłowiczanie po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków. Wkrótce o ich dalszym losie zadecyduje sąd.
Mogą trafić za kraty nawet na 3 lata
Pomimo wielu dodatkowych zadaniach, które codziennie realizują mundurowi w związku z epidemią koronawirusa, walka z przestępczością narkotykową nie odeszła na drugi plan. Świadczy o tym zatrzymanie w miniony piątek i sobotę kolejnych dwóch osób z narkotykami. Pierwszy zatrzymany wpadł podczas kontroli drogowej w dzielnicy Piaśniki. W godzinach nocnych mężczyzna swoim motocyklem jeździł po terenie Uroczyska. Stróże prawa dokonali kontroli drogowej.Podczas wykonywanych czynności świętochłowiczanin był bardzo nerwowy i rozglądał się na boki. Jak się później okazało powodem jego zdenerwowania, nie była kontrola drogowa, lecz posiadanie w kominiarce substancji proszkowej koloru białego. Zatrzymany mężczyzna został przewieziony do komendy.
Do zatrzymania drugiego mężczyzny doszło w sobotę. Mundurowi podczas patrolowania jednego ze świetochłowickich parków zauważyli dwóch mężczyzn siedzących na ławce. Jeden z mężczyzn spożywał alkohol w miejscu objętym zakazem, za co został ukarany mandatem karnym, natomiast jego kolega na widok funkcjonariuszy zaczął wykonywać nerwowe ruchy. Zachowanie mężczyzny wzbudziło zainteresowanie mundurowych i już po chwili wszystko wyszło na jaw. U 24-latka w kieszeni ujawniono folię aluminiową z zawartością substancji proszkowej koloru białego. Przeprowadzone badanie wykazało, że w obu przypadkach zabezpieczona substancja to amfetamina. Obaj zatrzymani świętochłowiczanie spędzili noc w policyjnym areszcie. 25-latek oraz 24-latek usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków. Grozi im do 3 lat więzienia.
Ponad 80 porcji dilerskich tego narkotyku, dzięki czujności funkcjonariuszy świętochłowickiej komendy nie trafi już na ulicę miasta.