Kwestia Domków Fińskich w Świętochłowicach ciągnie się od kilku lat. Wielokrotnie słyszano, że domki zostaną wyburzone, a innym razem, że zostaną odnowione. Jak na ten moment wygląda sprawa świętochłowickich Domków Fińskich?
-Minęło sześć lat od naszego pierwszego spotkania w sprawie Domków Fińskich. To była jedna z ważniejszych decyzji w historii naszego miasta – walka o zapewnienie bezpieczeństwa i przyszłości lokatorów tych budynków - czytamy na fanpage'u prezydenta Świętochłowic Daniela Begera.
Domki Fińskie w Świętochłowicach
Domki Fińskie w Świętochłowicach to jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w mieście. Niestety, ich zły stan techniczny sprawił, że przestały być bezpieczne do zamieszkania. Już w 2017 roku pojawiły się plany ich wyburzenia, co wzbudziło wiele kontrowersji wśród mieszkańców.
Decyzja nowego prezydenta – walka o zachowanie domków
W 2018 roku, po objęciu urzędu przez prezydenta Daniela Begera, zapowiedziano działania mające na celu ochronę osiedla. Nowe władze miasta ogłosiły, że mieszkańcy nie będą musieli opuszczać domków, a pierwszym krokiem miało być zgłoszenie ich do wpisu na listę zabytków. Jednak w listopadzie 2018 roku konserwator zabytków orzekł, że domki nie spełniają kryteriów ochrony jako zabytek. Miasto zmuszone było szukać alternatywnych rozwiązań, w tym lokali zastępczych dla lokatorów.
Kosztowny remont a trudna sytuacja finansowa
W 2019 roku oszacowano koszt remontu jednego budynku na 300 tysięcy złotych, co dawało łącznie 1,5 miliona złotych za całe osiedle. Niestety, trudna sytuacja budżetowa miasta uniemożliwiła rozpoczęcie prac remontowych. Rok ten poświęcono na stabilizację finansową miasta.
Nowe plany – przestrzeń dla organizacji społecznych
W 2020 roku pojawił się pomysł, by Domki Fińskie przeznaczyć na siedziby fundacji, stowarzyszeń i organizacji społecznych. Miały one zostać gruntownie wyremontowane, a środki na ten cel miały pochodzić z województwa. Prace zaplanowano na początek 2021 roku. Jednak wybuch pandemii COVID-19 zatrzymał wszystkie działania inwestycyjne, a priorytetem stało się dbanie o zdrowie mieszkańców.
Rosnące koszty i kolejne przeszkody
Pandemia nie była jedynym problemem. Jak podkreślał prezydent Daniel Beger, wzrost cen materiałów budowlanych i usług spowodował, że wcześniejsze szacunki dotyczące kosztów remontu stały się nieaktualne. Sytuację dodatkowo skomplikowała wojna w Ukrainie w 2022 roku, która zmusiła miasto do priorytetowego traktowania pomocy uchodźcom. W tym samym roku gwałtownie wzrosły również ceny energii, co wpłynęło na ograniczenie możliwości finansowych miasta.
Brak funduszy na remont – decyzja o sprzedaży
Do kwietnia 2023 roku w Domkach Fińskich nadal mieszkali lokatorzy, którym zapewniono mieszkania zastępcze. Kiedy w 2024 roku oszacowano koszty remontu, okazało się, że cena jednego budynku wzrosła do 1,5 miliona złotych, co oznaczało łączny koszt 7,5 miliona złotych. Taka suma okazała się nieosiągalna dla budżetu miasta.
Przyszłość Domków Fińskich – sprzedaż i nowe plany
Jak poinformował prezydent Daniel Beger, Domki Fińskie zostaną wystawione na sprzedaż. Plan przewiduje zagospodarowanie działki w sposób, który będzie służył mieszkańcom Świętochłowic, oferując im nowe przestrzenie do użytku publicznego. To rozwiązanie ma na celu pogodzenie ograniczeń finansowych miasta z potrzebami lokalnej społeczności.