Zakładamy, że punkty szczepień w szkołach ruszą w połowie września. Będzie to zależało od zainteresowania rodziców dzieci, młodzieży od 18. roku życia i od dyrektorów szkół, którzy będą sobie tego życzyli – powiedział we wtorek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Szef MEiN na konferencji prasowej był pytany o przygotowania resortu do czwartej fali koronawirusa i ewentualny wzrost zakażeń w szkołach.
Toczą się regularne rozmowy w tej sprawie z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektorem Sanitarnym
Ze spotkań i analiz poczynionych z panem ministrem Adamem Niedzielskim i jego współpracownikami wniosek jest jeden – przygotowujemy się bezwzględnie na powrót do szkoły 1 września w trybie stacjonarnym. Wszyscy uczniowi, wszyscy nauczyciele – powiedział Czarnek.
Podkreślił, że blisko 80 proc. środowiska nauczycielskiego to osoby w pełni zaszczepione. "To bardzo dobry wynik gwarantujący duży poziom bezpieczeństwa w środowisku nauczycielskim" – dodał szef MEiN.
Zwrócił uwagę, że obecna sytuacja epidemiczna jest inna niż kilka miesięcy temu, a więc "pozwala na optymizm i powrót do szkoły w trybie stacjonarnym".
Gdyby sytuacja się zmieniła, gdyby czwarta fala koronawirusa była tak groźna jak trzecia fala, to będziemy podejmować różne decyzje. Na dzisiaj nie przewidujemy takich perturbacji, nie przewiduje tego również Ministerstwo Zdrowia – powiedział Czarnek.
Zapewnił jednocześnie, że scenariusze są gotowe też na taką sytuacją.
Minister wskazał, że na środki do dezynfekcji i termometry rząd wyasygnował 100 mln zł. Przypomniał, że do 11 sierpnia zbierane jest zapotrzebowanie od wszystkich dyrektorów szkół.
Minister zapowiedział też, że w pierwszym pełnym tygodniu września dyrektorzy szkoły będą zbierać ankiety od rodziców, którzy chcieliby zaszczepić swoje dzieci. Dodał, że szczepienia zostaną zorganizowane w szkołach.
Na podstawie danych z tych ankiet szkoły będą się mogły do nas zwrócić o zorganizowanie punktów szczepień dla dzieci i młodzieży – powiedział. Zakładamy, że punkty szczepień w szkołach ruszą w trzecim tygodniu września. To wszystko będzie zależało od zainteresowania rodziców dzieci, samej młodzieży od 18. roku życia i dyrektorów szkół, którzy będą sobie tego życzyli – dodał szef MEiN.