79 lat temu w świętochłowickiej zgodzie funkcjonował obóz pracy "Zgoda" działający w 1945 roku i podlegający pod ówczesne MBP. Obóz był miejscem zagłady blisko 5000 tysięcy osób. W oparciu o historię miejsca w 2017 roku powstał film fabularny zatytułowany "Zgoda". O czym opowiadał film i czy w należyty sposób zobrazował dramat rozgrywany w Świętochłowicach?
Historia obozu
W latach 1943-1945 w Świętochłowicach istniał nazistowski obóz koncentracyjny nazywany Eintrachthąźtte. Miejsce działało jako podobóz Auschitz-Birkenau, a więźniami w głównej mierze byli Polacy oraz Żydzi, którzy w trakcie osadzenia w obozie byli wysyłani do pracy w pobliskich zakładach zbrojeniowych założonych przez firmy OSMAG i Ost-Maschinenbau. . Pod koniec 1944 oraz na początku 1945 roku. Eintrachthąźtte zostało opuszczone przez nazistów, w styczniu '45 roku miejsce zajęła armia czerwona, przekształcając dawny obóz koncentracyjny w Obóz Zgoda.
Obóz Zgoda funkcjonował w 1945 roku (od lutego do listopada). Osadzeni w obozie mieli być tak zwanymi volksdeutschami, czyli osobami pochodzenia niemieckiego, które zamieszkiwały poza granicami Niemiec. W rzeczywistości Zgoda była miejscem pobytu Niemców, Polaków, Ślązaków i każdego, kto miał sprzeciwiać się nowej komunistycznej władzy. Głównym komendantem był oskarżony w późniejszym czasie o zbrodnie przeciwko ludzkości Salomon Morel. W “Zgodzie” panowały ciężkie warunki, głód oraz epidemie chorób takich jak tyfus i czerwonka. Mieszkańcy wysyłani byli do pracy w pobliskich hutach i kopalniach. Strażnicy obozu stosowali liczne represje, a najdotkliwsze z nich jak bicie pięściami dotykały więźniów powiązanych z nazistami. Zgoda została zlikwidowana w listopadzie 1945 roku po wizycie komisji prokuratora Jerzego Rybakiewicza, który po sprawdzeniu akt oraz przesłuchaniu więźniów, zwolnił wszystkich z pobytu w obozie. Ofiary musiały podpisać dokumenty, w których obiecują, że nigdy nie opowiedzą o tym co działo się w Świętochłowicach. Większość akt dotyczących pracy Zgody została zniszczona, aby uniknąć niepokojów i nienawiści przeciwko nowej komunistycznej władzy.
Film "Zgoda" - o czym opowiadał?
Film pt. "Zgoda" miał w swoją premierę w 2017 roku. Scenariusz do filmu napisany przez Małgorzatę Sobieszczańską powstał już w 2012 roku i został nagrodzony w konkursie Script Pro. Reżyserem filmu był Maciej Sobieszczański, dla którego był to debiut w roli reżysera filmu pełnometrażowego. Budżet wyniósł zawrotne 4 352 144 złote, a głównym producentem zostało Studio Filmowe Kalejdoskop. Światowa premiera miała miejsce 1 września 2017, film w Polsce oficjalną premierę miał 13 października 2017.
Film opowiada historię trójki przyjaciół - Franka (w tej roli Julian Świeżewski), Niemca Erwina (Jakub Gierszał) oraz Anny (Zofia Wichłacz), którzy znali przed wybuchem wojny. Po rozpoczęciu funkcjonowania obozu pracy, do Zgody zostaje zesłana Anna. Franek zakochany w dziewczynie postanawia zgłosić się do obozu jako pracownik i pod tym pretekstem ma zamiar wyzwolić ukochaną. Główny bohater nie wie, że więźniem obozu jest także jego przyjaciel Erwin, który również jest zakochany w Annie. Relacja między trójką przyjaciół jest główną osią fabuły. Poza głównymi bohaterami poznajemy losy matki Franka (Danuta Stenka), Kaprala Wróbla (Paweł Tomaszewski), a także komendanta Szlomo (Wojciech Zieliński), którego postać była wzorowana na Salomona Morela.
Najważniejszym aspektem filmu jest odzwierciedlenie emocji panujących w miejscu takim jak obóz pracy. Sceneria baraków oddaje chłód obozu, przemiana zachodząca w bohaterach pokazuje, jak funkcjonował świat, w którym upadła nazistowska władza zostaje zastąpiona przez komunistów. Franek z pełnego wigoru i nadziei młodego chłopaka, któremu przyświecają szlachetne, altruistyczne pobudki, a jego jedynym celem jest uwolnienie Anny choćby własnym kosztem, zamienia się w bezlitosnego obozowego strażnika, dla którego liczy się tylko zemsta na oprawcach narodu. Przekaz potęgują sceny, w których widoczne są momenty wywożenia zwłok ofiar obozu, czy sceny przygotowań nowych skazanych na osadzenie w Zgodzie. Sobieszczański w swoim dziele w pełni rozumie realia historyczne, nie popełnia błędów, budując klimat i świetnie wykorzystuje uzdolnioną, młodą obsadę aktorów, których gra jest wiarygodna i potrafi wprowadzić w stan zadumy.
"Zgoda" pomimo świetnego odzwierciedlenia panujących w obozie emocji, nie wyzbyła się licznych błędów na płaszczyźnie opowiadanej historii. Scenariusz miewa problemy z utrzymaniem logiki - świetnym przykładem jest fakt, iż jako widzowie w zasadzie nie wiemy, dlaczego Anna znalazła się w obozie. Oś fabuły oparta na relacji romantycznej między Anną a Frankiem, i Anną, a Erwinem skutecznie ogranicza możliwości ukazania większej liczba scen opartych o prawdziwe zdarzenia rozgrywające się przed blisko 80 laty w Świętochłowicach. Zdjęcia do filmu, mimo że zgodne z wizją obozu pracy, miewają problem ze stabilnością, co może przeszkodzić w pełnej imersji ze światem przedstawionym. Krytycy w serwisie Filmweb ocenili film na poziomie 5.3, widzowie zaś wystawili "Zgodzie" notę 5.8.
Czy film jest dobrym wspomnieniem minionych wydarzeń?
Dzieło państwa Sobieszczańskich pomimo kilku wad na poziomie scenariusza, potrafi wzruszyć oraz wciągnąć w fabułę osadzoną w świętochłowickich realiach '45 roku. Osoby znające historię miejsca, a także mieszkańcy regionu mogą mieć powody do zadowolenia, że tak ważna część minionych lat otrzymała własną ekranizację oraz trafiła do świadomości większej liczby odbiorców. Tworzenie popkulturowych dzieł o podobnej tematyce pomaga w przybliżeniu historii Polski osobom, które nie znają przeszłości regionów, z których pochodzą, a także w ciekawy sposób zachowują pamięć wszystkich poległych.