Prezydent Świętochłowic, Daniel Beger ogłosił, iż ruszył przetarg na budowę wyczekiwanej od dawna hali sportowej na OSiR Skałka. Krytycznie o szczegółach dotyczących budowy obiektu wypowiada się radny Łukasz Respondek, który widzi w projekcie mankamenty.
Hala sportowa na Skałce coraz bliżej!
To wiadomość, na którą czekali wszyscy miłośnicy sportu – wystartował przetarg na wyłonienie wykonawcy wielofunkcyjnej hali sportowo-widowiskowej na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji „Skałka”. Na platformie zakupowej znajdują się wszystkie szczegóły dotyczące projektu i jego realizacji. Oferty można składać do 14 kwietnia.
- Zgodnie z założeniami od momentu podpisania umowy wybrana firma będzie miała półtora roku na postawienie obiektu. To oznacza, że za około dwa lata będziemy mieć wspaniały obiekt, który będzie służył zarówno celom sportowym, ale także wydarzeniom kulturalnym – mówi prezydent Daniel Beger.
O powstaniu hali na „Skałce” mówi się już od 20 lat – może się okazać, że wieloletnie marzenia mieszkańców spełnią się już za 2 lata!
Są wątpliwości
Nie wszyscy są tak entuzjastycznie nastawieni do budowy hali na „Skałce” – nie chodzi jednak o samą ideę, a szczegóły projektu, szczególnie lokalizacji. Swoimi wątpliwościami podzielił się Łukasz Respondek, który już na początku zaznacza, że nie jest wrogiem świętochłowickiego sportu i on również jest za powstaniem obiektu.
- Jeżeli w końcu podjęto decyzję o budowie (a czasy na takie inwestycje łatwe nie są), to warto, żeby obiekt nie stał pusty na przykład w godzinach porannych, gdy wspomniane kluby z niego nie korzystają. Aby ponoszone przez gminę koszty utrzymania hali wydawane były racjonalnie – czytamy w poście opublikowanym w mediach społecznościowych radnego.
Radny wskazuje, że problem stanowi lokalizacja – szkoły nie będą zabierać dzieci na zajęcia wychowania fizycznego na halę na „Skałce”, a w tygodniu ilość imprez, które mogłyby się tam odbywać, jest znikoma. Poza tym wskazuje, że „Skałka” to miejsce często uczęszczane przez spacerowiczów, a hala nie bardzo pasuje do tamtejszego krajobrazu.
- Skałka to park i powinno być w tym miejscu jak najwięcej terenów spacerowych. Właśnie w taki sposób, przechadzając się po niej i uprawiając aktywność fizyczną na świeżym powietrzu, korzysta z niej największa rzesza mieszkańców. Obiekt kubaturowy z parkingiem i całą infrastrukturą będzie pasował do tego miejsca, jak pięść do oka.
Radny podkreśla, że dzielił się swoimi wątpliwościami na etapie opracowywania koncepcji obiektu, jednak nikt nie wziął jego słów pod uwagę.
Będzie hala, może nie być szpitala
Radny przypomina, że na budowę hali miasto otrzymało w ramach Polskiego Ładu 25 milionów złotych. Podkreśla, że tymczasem bez wsparcia ze strony państwa powoli kona świętochłowicki szpital.
- W naszym Zespole Opieki Zdrowotnej zamknięto już oddział pediatryczny, zawieszono chirurgię ogólną i na tym prawdopodobnie nie koniec. W taki oto sposób władza w Warszawie kompletnie uzależniła od siebie samorządy takie jak nasz świętochłowicki – czytamy w mediach społecznościowych radnego.
Wskazuje zatem na pewien paradoks – w mieście będzie nowoczesna, wielofunkcyjna hala sportowa, jednak przez trudną sytuację finansową samorządów może zabraknąć szpitala.