W ręce świętochłowickich kryminalnych wpadło dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież katalizatorów samochodowych.
Z ustaleń policjantów wynika, że jeden z zatrzymanych od września ubiegłego roku popełnił kilka takich przestępstw. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. Jego 46-letni kompan odpowie wraz z 30-letnim kolegą za usiłowanie kradzieży części samochodowych.
Mieszkaniec powiatu tarnogórskiego dopuścił się przestępstwa w warunkach recydywy, więc grozi mu surowsza kara.
Świętochłowiccy operacyjni z wydziału kryminalnego prowadzili sprawę dotyczącą kradzieży katalizatorów na terenie miasta. W miniony wtorek wpadli na trop przestępców zajmujących się tym nielegalnym procederem. Podczas nocnego patrolowania ulic miasta na parkingu przyblokowym obok jednego z zaparkowanych pojazdów przy ulicy Jodłowej zauważyli 2 osoby. Pod samochodem leżał z kolei lewarek oraz piła akumulatorowa. Złodziejami samochodowych części okazali się 30-letni zabrzanin oraz 46-letni mieszkaniec powiatu tarnogórskiego. Policjanci zatrzymali mężczyzn i przewieźli do miejscowej komendy. Jak się okazało, młodszy mężczyzna trudnił się takimi kradzieżami w Świętochłowicach od września ubiegłego roku. Posługując się specjalnymi narzędziami, mężczyzna odcinał katalizatory głównie z pojazdów zaparkowanych na przyblokowych parkingach niestrzeżonych. Łupem rabusia padły części układu wydechowego warte blisko 5 tys. złotych. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Z kolei jego 46-letni kompan usłyszał zarzut usiłowania kradzieży katalizatora wspólnie ze swoim młodszym znajomym. Obu mężczyznom grozi teraz do 5 lat więzienia. Jednak dla mieszkańca Tarnowskich Gór kara może być dotkliwsza. Dopuścili się przestępstwa w warunkach tzw. recydywy, co wpłynie na zaostrzenie jego kary nawet o połowę. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
