Przywłaszczenie mienia, uregulowane w art. 284 § 1 Kodeksu karnego, to przestępstwo polegające na bezprawnym potraktowaniu cudzej rzeczy lub prawa majątkowego jak własnego, mimo że sprawca wszedł w ich posiadanie legalnie. W przeciwieństwie do kradzieży nie dochodzi tu do zaboru, ale do nadużycia uprawnień. Dotyczy to m.in. sytuacji, gdy ktoś zatrzymuje cudzy telefon, samochód czy sprzęt firmowy – często pozornie jako sporu cywilnego, który jednak może skutkować odpowiedzialnością karną.
Czym jest przywłaszczenie mienia?
Zgodnie z art. 284 § 1 k.k. przywłaszczenie polega na bezprawnym przyjęciu postawy właściciela względem rzeczy lub prawa majątkowego, które już znajduje się w posiadaniu sprawcy. Mówiąc inaczej - osoba dokonująca przywłaszczenia nie zabiera rzeczy innemu – jak to ma miejsce w przypadku kradzieży – lecz uzurpuje sobie prawo do rzeczy, którą legalnie posiada, a do której nie ma prawa własności.
Warunkiem odpowiedzialności karnej jest zamiar. Sprawca musi celowo chcieć zatrzymać rzecz lub prawo majątkowe – dla siebie lub kogoś innego – bez podstawy prawnej. Zamiar ten może objawiać się w różnych formach - odmową zwrotu rzeczy, jej sprzedażą, darowaniem, przerobieniem, czy też ukrywaniem jej przed właścicielem. Istotne jest więc nie samo posiadanie rzeczy, ale sposób, w jaki się nią dysponuje i wiedza na temat braku prawa do niej.
W praktyce przywłaszczenie może dotyczyć wielu różnych dóbr. Najczęściej są to pieniądze, dokumenty, sprzęt elektroniczny lub pojazdy, ale także prawa majątkowe, akcje, a nawet zwierzęta domowe. Szczególnym przypadkiem jest sytuacja, w której przywłaszczeniu ulega rzecz znaleziona – choć nie doszło tu do zaboru, nadal może być to czyn karalny, jeżeli znalazca wiedział lub powinien był wiedzieć, że rzecz nie została porzucona na zawsze. Więcej informacji na ten temat znajdą Państwo w artykule Pani Mecenas Aleksandry Rychlewskiej-Hotel - przywłaszczenie mienia 284 kk.
Granice między cywilnym sporem a przestępstwem
Wiele sytuacji, które mogą wydawać się przywłaszczeniem, w rzeczywistości podlega wyłącznie ocenie na gruncie prawa cywilnego. Brak zwrotu rzeczy po zakończeniu stosunku prawnego (np. umowy użyczenia czy leasingu) nie zawsze oznacza działanie przestępcze. Odpowiedzialność karna wchodzi w grę dopiero wtedy, gdy zachowanie osoby posiadającej rzecz wskazuje na zamiar jej zatrzymania mimo wiedzy o braku tytułu prawnego.
W związku z tym granica między naruszeniem prawa cywilnego a przestępstwem bywa nieostra i trudna do oceny bez dokładnej analizy zamiaru sprawcy. To właśnie ten element decyduje o możliwości wszczęcia postępowania karnego, które z reguły kończy się nie tylko wyrokiem, ale także obowiązkiem naprawienia szkody. Dla wielu pokrzywdzonych to jedyna skuteczna droga do odzyskania utraconego mienia.
Co może podlegać ochronie karnej?
W polskim prawie karnym przywłaszczenie może dotyczyć rzeczy ruchomych i praw majątkowych. Rzecz ruchoma to, ogólnie rzecz ujmując, każdy przedmiot materialny, który da się fizycznie wyodrębnić. W praktyce oznacza to przedmioty codziennego użytku – telefony, laptopy, sprzęt AGD, pojazdy, a nawet zwierzęta domowe i hodowlane, mimo że ustawa o ochronie zwierząt odróżnia je od przedmiotów. Zgodnie z art. 115 § 9 k.k., w zakresie odpowiedzialności karnej zwierzęta traktowane są jednak jak rzeczy ruchome.
Do rzeczy, które najczęściej stają się przedmiotem przywłaszczenia, należą pieniądze. Dotyczy to zarówno gotówki, jak i środków zgromadzonych na rachunkach bankowych. Przywłaszczenie może więc polegać na nieuprawnionym wykorzystaniu firmowych środków finansowych, przelewaniu pieniędzy na prywatne konto czy korzystaniu z firmowej karty płatniczej w celach prywatnych. W tym kontekście istotne jest rozróżnienie między przywłaszczeniem a niespłaceniem pożyczki – środki otrzymane na podstawie umowy pożyczki stają się własnością pożyczkobiorcy, a ich nieoddanie nie jest przestępstwem, lecz naruszeniem zobowiązania cywilnoprawnego.
Równie poważne skutki może wywołać przywłaszczenie dokumentów mających wartość majątkową – takich jak weksle, czeki, akcje czy udziały w spółkach. W zależności od rodzaju dokumentu czyn może być zakwalifikowany jako przywłaszczenie mienia lub jako inne przestępstwo, np. z art. 275 lub 276 k.k.
Typowe przypadki – od rzeczy znalezionej po samochód służbowy
Nie każdy wie, że przestępstwem może być również zatrzymanie rzeczy znalezionej. Jeżeli znalazca podejmuje decyzję o zatrzymaniu rzeczy, mimo że może przypuszczać, iż ma ona właściciela, może odpowiadać karnie. W takiej sytuacji ustawodawca przewidział łagodniejszą odpowiedzialność – kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku (art. 284 § 3 k.k.).
Kolejną często spotykaną sytuacją jest odmowa zwrotu samochodu po zakończeniu umowy leasingu. Zdarza się, że przedsiębiorcy lub członkowie zarządów spółek nie oddają pojazdów, mimo że nie są ich właścicielami. W takich przypadkach leasingodawcy coraz częściej korzystają z zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, a to w wielu przypadkach okazuje się skuteczniejszym środkiem niż dochodzenie roszczeń przed sądem cywilnym. Podobnie wygląda kwestia rzeczy oddanych pracownikowi – np. telefonu, komputera czy sprzętu służbowego. Ich bezprawne zatrzymanie po ustaniu stosunku pracy może prowadzić do odpowiedzialności karnej, niezależnie od ewentualnych postępowań z zakresu prawa pracy.
Sprzeniewierzenie, wypadek mniejszej wagi i różnice względem kradzieży
Od przywłaszczenia mienia należy odróżnić tzw. sprzeniewierzenie, uregulowane w art. 284 § 2 k.k. W tym przypadku rzecz została sprawcy powierzona, najczęściej w wyniku umowy – np. przechowania, najmu, leasingu, a następnie sprawca działa poza zakresem udzielonego mu prawa. Typowy przykład to pracownik, który otrzymał pieniądze do rozliczenia, ale użył ich na własne potrzeby. Za ten czyn grozi wyższa kara niż za typ podstawowy – od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Sąd oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu, może również uznać go za wypadek mniejszej wagi (art. 284 § 3 k.k.). Zazwyczaj dzieje się tak, gdy wartość przywłaszczonego mienia jest niewielka lub występują szczególne okoliczności – np. trudna sytuacja materialna sprawcy. Jeśli wartość mienia nie przekracza 800 zł (stan prawny od 1 października 2023 r.) to czyn ten stanowi wykroczenie, a nie przestępstwo.
Nie należy jednak mylić przywłaszczenia z kradzieżą. W przypadku przywłaszczenia sprawca już posiada rzecz – na przykład został jej depozytariuszem, pracownikiem, leasingobiorcą – i dopiero później podejmuje działania właścicielskie bez podstawy prawnej. Natomiast kradzież wymaga zaboru rzeczy, czyli fizycznego odebrania jej posiadaczowi bez jego zgody. Różnice te są istotne dla kwalifikacji prawnej i wymiaru kary.
Przywłaszczenie mienia to przestępstwo polegające na bezprawnym potraktowaniu cudzej rzeczy lub prawa majątkowego jak własnego, mimo że przedmiot ten już wcześniej znajdował się w posiadaniu sprawcy. W odróżnieniu od kradzieży, nie dochodzi tu do zaboru rzeczy, lecz do nadużycia uprawnień posiadacza. Odpowiedzialność karna zależy od wartości mienia i okoliczności czynu – od wykroczenia przy drobnych przedmiotach, po sprzeniewierzenie z karą do 5 lat więzienia. Sprawy te często rozgrywają się na granicy prawa karnego i cywilnego, a ich kwalifikacja zależy od zamiaru i zachowania sprawcy.