Wiadomości z Świętochłowic

Skałka to piękne miejsce

  • Dodano: 2013-05-25 09:45, aktualizacja: 2013-05-27 14:35
Rozmawiam z Michałem Śnitem, współtwórcą wakeboardingu w Świętochłowicach na stawie Skałka. Dowiedzieć się możemy co czeka nas nowego na popularnej Skałce.
 
Michał Śnit wraz ze znajomymi otworzył wyciąg do wakeboardingu w lecie 2012 roku. Od ponad roku możemy więc oglądać go i innych walczących z deską i przeszkodami na stawie Skałka.
 
Adrian Blondzik: Witaj Michale.
Michał Śnit: Cześć.
 
A. B.: Już drugi sezon pływasz na desce na Skałce? Jak się podoba?
M. Ś.: Tak to już drugi sezon, Skałka jest naszym drugim domem, spędzamy tam bardzo dużo czasu i wkładamy we wszystko dużo serca. Podoba się nam bardzo, tym bardziej, że w tym roku wyciąg jest odrobinę wyższy (dzięki drobnej regulacji) i pływa się lepiej. Chcielibyśmy tylko żeby lato było trochę dłuższe.
 
A. B.: Jakbyś mógł pokrótce scharakteryzować Wasz sport dla tych co jeszcze nie widzieli?
M. Ś.: Wakeboarding to w dużym skrócie snowboard (deska z wiązaniami) na wodzie, oczywiście jest dużo pokrewnych sportów, które są podobne do wake-a takich jak kitesurfing, windsurfing, skateboarding itd. Każdy, który miał kontakt z jakimś sportem deskowym posiada doświadczenie, które przyda się na wodzie. Wakeboarding jest uprawiany za motorówką lub właśnie na wyciągu, można po prostu pływać tam i z powrotem, skakać z krawędzi i korzystać z przeszkód ustawionych na trasie wyciągu. 
 
A. B.: Co nowego czeka w tym roku chętnych do popływania na desce?
M. Ś.: W tym roku planujemy zwodować dwie nowe przeszkody, małego kickera oraz 15 metrową rurę. Mały kicker będzie niewymagającą przeszkodą dla początkujący natomiast rura to przeszkoda dla doświadczonych riderów, którzy chcą pchnąć swoje pływanie na następny poziom. Sam wakepark będzie bardziej przytulny dzięki udoskonaleniom, które wprowadzamy, ponadto będzie można u nas napić się czegoś zimnego i coś przekąsić. Zakładamy też klub sportowy w ramach którego będziemy trenować młodych zawodników i nie tylko.
 
A. B.: Staw jest czyszczony. Widzisz jakąś różnicę teraz i jak zaczynaliście?
M. Ś.: Udało nam się przekonać władze miasta do nawiązania współpracy z firmą WCI Natcol, która podjęła się oczyszczania stawu. Niestety oczyszczanie trwało miesiąc krócej niż było to planowane, ponieważ nie było już na to wystarczających funduszy, mamy nadzieję jednak, że proces ten będzie kontynuowany w przyszłości. Łącznie proces oczyszczania trwał ponad dwa miesiące, z badań kontrolnych przeprowadzanych przez firmę WCI Natcol wynika, że nastąpiła znaczna poprawa jeżeli chodzi o dotlenienie wody i spadek negatywnych wskaźników (m.in. bakterii beztlenowych). Głównym celem było zlikwidowanie osadów dennych materii organicznej, które stanowią pożywkę dla rosnącego w stawie wywłócznika (roślinki, która zakorzenia się na dnie a jej kłącza wychodzą na powierzchnię). Grubość osadów została zmniejszona, cały ekosystem został pobudzony do życia, więc mamy nadzieję, że w tym sezonie zakwity wywłócznika będą mniejsze. Mimo wszystko jesteśmy przygotowani na powtórkę z zeszłego roku, czyli usuwanie wywłócznika ręcznie. Należy pamiętać, że staw Skałka to zamknięty akwen, który nie ma żadnych naturalnych dopływów i przez lata był zaniedbywany, dla doprowadzenia stawu do pożądanego stanu jest potrzebny kompleksowy plan działania. My jesteśmy zdeterminowani i na pewno się nie poddamy, mamy nadzieję, że Urząd Miasta będzie kontynuował politykę wspierania nas (w miarę możliwości finansowych). Mimo tego woda jest czysta i przyjemna, jedynym mankamentem jest muł zalegający na dnie oraz zakwit wywłócznika. Przez wiele lat pływałem w różnych akwenach, czy to na Kitesurfing czy na Wakeboardzie i mogą mi Państwo uwierzyć, że Skałka jest jednym z najczystszych miejsc.
 
A. B.: A dlaczego właściwie zdecydowaliście się, aby na Skałce uruchomić wyciąg? 
M. Ś.: Dlaczego? Bo to piękne miejsce! W samym sercu miasta, mało tego w sercu Śląska! Infrastruktura sportowa, znakomity dojazd, wielkość i kształt akwenu, przyjaźni ludzie... to wszystko wpłynęło na naszą decyzję. Szukaliśmy długo odpowiedniego miejsca, a Skałka bardzo przypadła nam do gustu, nie przewidzieliśmy jedynie tego że rośnie tam wywłócznik który trochę psuje wrażenie estetyczne, ale jak to mówią nie ma róży bez kolców (śmiech). Nie zamienilibyśmy Skałki na żaden inny akwen! Ludzie którzy odwiedzają nas (z całej Polski) są pełni podziwu że w takim miejscu powstał wakepark.
 
A. B.: W tym roku zawody i atrakcje na Skałce. Powiedz, co nas czeka?
M. Ś.: W tym roku będziemy gościć dwie edycje ogólnopolskich zawodów, The Richest Rider Tour (1 czerwca) oraz Wake Cup 2013 (20 lipca). Na zawody przyjedzie czołówka polskich zawodników, którzy zaprezentują najwyższy poziom, więc będzie, na co popatrzeć. Dodatkowo planujemy wiele innych atrakcji, m.in skate jam (zawody na deskorolkach) na nowym skateparku, pokazy slack line itd.
Mamy nadzieję, że uda się nam przyciągnąć duże rzesze widzów, bo naprawdę będzie na co popatrzeć. Dużym plusem Skałki jest to, że daje idealne możliwości do oglądania takich zawodów, brzeg biegnie wzdłuż linii wyciągu - mamy nadzieje, że będzie tam stała pokaźna publika.
 
A. B.: Na pewno wielu zadaje Ci to pytane. Jak dużo wody ze stawu już wypiłeś?
M. Ś.: (śmiech) Nie liczyłem, ale na pewno dużo, niezliczone godziny pracy w wodzie i wiele godzin pływania w tym upadków dają wiele możliwości do zrobienia łyczka wody. Zapewniam z tego miejsca, że woda jest smaczna i nigdy nie miałem z tego powodu nieprzyjemności
 
A. B.: Może chciałbyś jakoś zachęcić mieszkańców do wypróbowania Waszego wyciągu?
M. Ś.: Oczywiście zapraszamy wszystkich serdecznie, wbrew opiniom jest to sport dla wszystkich. Nieważne ile masz lat i czy uprawiałeś/łaś podobne sporty, po krótkim szkoleniu i paru próbach wszyscy płyną z uśmiechem na twarzy. Naprawdę nie zdarzyła się jeszcze osoba, która by nie popłynęła. Należy pamiętać, że wszystkie upadki kończą się w wodzie, więc jest dobra amortyzacja. Najmłodsi zapaleńcy maja po 7 lat, nie potrafię sobie przypomnieć ile lat miał najstarszy użytkownik, ale chyba koło 50-tki. 
W tym roku planujemy wprowadzić taryfę ulgową (około 30% zniżki) w godzinach od 8-13 w tygodniu, ruch jest wtedy mniejszy, a dla wielu osób przeszkodą są jednak ceny. Nie ma co ukrywać, nie jest to tani sport ale przez nasze działania mamy zamiar go coraz bardziej popularyzować.
 
A. B.: Dziękuję serdecznie za rozmowę.
M. Ś.: Dzięki i jeszcze raz zapraszam wszystkich mieszkańców i nie tylko.

Komentarze (3)    dodaj »

  • chodzi o radnych-prezydenta SW

    jeden kradnie prąd n świonach- drugi gasi światło na skałce ????????

    • chodzi o radnych-prezydenta SW
      2014-05-11 22:32
    • odpowiedz
  • Pasqda

    Fajna atrakcja. Nawet Ci, którzy nie korzystają z wakeboardingu zawsze przystają żeby popatrzeć. Ja też :)

  • kris

    super!!!!tak trzymać..

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również