Wiadomości z Świętochłowic

"Stop Przemocy"! — za nami świętochłowicki finał akcji "Nazywam się Miliard"

  • Dodano: 2025-03-15 12:15

Świętochłowicka hala łukowa na Skałce została w piątkowy wieczór przepełniona tańcem i kolorem czerwonym. W mieście odbył się finałowy taniec przeciwko przemocy wobec kobiet. 

Kampania One Bilion Rising 

Kampania "One Bilion Rising" — lub w naszym kraju "Nazywam się Miliard" to ogólnoświatowy protest przeciwko przemocy wobec kobiet. Zapoczątkowany w 2011 roku przez Eve Ensler, był reakcją na falę gwałtów, która miała miejsce w Stanach Zjednoczonych. Akcja społeczna polega na zorganizowaniu wspólnego tańca, który jest symbolem sprzeciwu wobec przemocy oraz solidarności z ofiarami, mając również na celu zwiększenie świadomości dotyczącej tego problemu. 

Finałowy taniec w Świętochłowicach 

Świętochłowicki finał akcji odbył się w piątkowy wieczór, 14 marca na miejskiej hali łukowej. Ostateczny taniec poprzedzony był trzema próbami, podczas których chętne osoby mogły zapoznać się z układem oraz podkładem muzycznym, oswajając się z nowym - tanecznym wyzwaniem. Organizatorem wydarzenia był Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia Dla Osób Przemocy Domowej "Przystań" oraz zespół taneczny Dance Kids Świętochłowice. 

Hala łukowa rozbrzmiewała w rytmie piosenki "To jest nasz krzyk" będącej hymnem akcji One Bilion Rising, a wszyscy uczestnicy, mający na sobie czerwone elementy ubioru odwzorowali symboliczny układ taneczny. W finale akcji mógł wziąć udział każdy chętny, niezależnie od uczestnictwa w próbach, ponieważ tego wieczoru najważniejsza była solidarność z ofiarami przemocy. 

To jest nasz krzyk, to jest nasz czas, to chór miliarda kobiet, a każda z nas, Wie, co to ból, Wie, co to strach, Dziś zjednoczone w tańcu, więc z nami tańcz! - można było usłyszeć z głośników słowa piosenki "To jest nasz krzyk"

Taniec został zakończony stanowczym okrzykiem uczestników — Stop Przemocy!

Zachęcamy do zapoznania się z naszą galerią zdjęć!

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również