Wiadomości z Świętochłowic

Świętochłowice: Spotkanie informacyjne w sprawie Kaliny zostało odwołane

  • Dodano: 2020-06-17 07:00, aktualizacja: 2020-06-17 10:02

Urząd Miasta zaprasza na spotkanie informacyjne podsumowujące pierwszy etap realizacji zadania rewitalizacji Kaliny. Spotkanie odbędzie się w środę, 17 czerwca, o godzinie 17:00 w Szkole Podstawowej nr 8.


AKTUALIZACJA: Z powodu stwierdzenia w tym tygodniu pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem wśród pracowników Urzędu Miejskiego, prezydent Świętochłowic postanowił odwołać dzisiejsze spotkanie w sprawie remediacji Stawu Kalina. 

- W chwili obecnej przy współpracy z Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Chorzowie prowadzimy wyjaśnienia, by wyeliminować możliwość rozprzestrzenienia się wirusa. Zapewniam, że po zakończeniu wyjaśnień spotkanie odbędzie się w najbliższym możliwym terminie. Chcę jednocześnie podkreślić, że obecna sytuacja w żaden sposób nie wpływa na realizację projektu remediacji Kaliny, a zarówno Wykonawca firma REMEA, jak i Inżynier Kontraktu "Inwest Complex" działają zgodnie z harmonogramem - napisał Daniel Beger.


Przedstawiciele Generalnego Wykonawcy (firma Remea) oraz Inżyniera Kontraktu (firma Inwest-Complex) działający w ramach zawartych umów z Miastem Świętochłowice przedstawioną obecne zaawansowanie rzeczowe realizacji kontraktu w odniesieniu do zobowiązań umownych oraz zaprezentują przedłożoną do weryfikacji przez UM Świętochłowice koncepcję zagospodarowania terenu wokół stawu Kalina.

Przedstawiona na spotkaniu z mieszkańcami koncepcja zagospodarowania terenu wokół stawu Kalina (po zaakceptowaniu przez UM Świętochłowice) będzie stanowić podstawę do opracowania projektu budowlanego i uzyskania stosownych decyzji administracyjnych umożliwiających wykonanie robót budowlanych.

Spotkanie zostanie zorganizowane z rygorem sanitarnym. Należy zabrać ze sobą maseczki. 


http://www.swietochlowice.pl/

Komentarze (11)    dodaj »

  • anna

    kalina i kalina czy na świonach nie ma ważniejszych spraw i problemów?

  • krist

    czemu ktoś na siłę chce ten staw oczy[...]? zasypać zalać betonem i po problemie

  • Wiola

    Szkoda że odwołane, "buc" już wyjął swoje zakurzone kule z piwnicy, przykuśtykał by zasapany i bredził od rzeczy byle tylko zaistnieć na pięć minut, taki jego świat.

  • mart

    Naprawdę nie dzieje się nic… Wiadomość przyszła jak grom z jasnego nieba: Zerwano umowę na prace nad rewitalizacją stawu „Kalina” w Świętochłowicach. W internetowym wydaniu „Dziennika Zachodniego” - artykuł pojawił się i znikł tak szybko, jak kamień rzucony w „roztwór nasycony” wypełniający nieckę stawu. Złe wieści jednak rozchodzą tym prędzej, im bardziej się je ukrywa. Wiedzieliśmy przecież, że coś się święci: po szumnym wejściu konsorcjum firm realizujących kontrakt (i jeszcze szumniejszej akcji propagandowej miasta), po ogrodzeniu terenu i wycięciu wszystkich drzew – roboty całkowicie wstrzymano. Teraz nastąpiła wojna na słowa. Do zerwania kontraktu przyznało się konsorcjum firm realizacyjnych, tłumacząc to brakiem zapłaty za wykonane już prace (kwota sporna: 8 mln. złotych). Krótko po tym, władze miasta zapewniły (i ogłosiły w liście wysłanym do wszystkich mieszkańców) że... to one zerwały kontrakt, bo prace nie przebiegały planowo. Komu wierzyć? Prawda jak zwykle leży gdzieś pomiędzy. Koszt inwestycji to 30 mln zł, z czego 80 procent miało pochodzić z pieniędzy unijnych które pewnie diabli wezmą... Nie po raz pierwszy wystrychnięto nas na dudka. Staw Kalina powstał po I wojnie Światowej w wyniku obniżenia się terenu na skutek eksploatacji górniczej. Był czysty, w latach 30 ub. w. funkcjonowało tu nawet kąpielisko miejskie. Jeszcze w latach 50-tych pływano w nim i łowiono ryby... potem zaczęto go zanieczy[...], aż nastała katastrofa ekologiczna nie mająca odpowiednika w tej części Europy. Staw został zatruty tysiącami ton chemikalii o nieznanym do końca składzie z przewagą fenoli. Za winowajcę uważa się pobliskie „Zakłady Koksochemiczne Hajduki” zwane popularnie „Ritkersem” (to wielka krzywda wyrządzona panu Rutgersowi, bo za jego czasów staw był czysty!). Z dzieciństwa pamiętam księżycowy krajobraz na sąsiadującej ze stawem od wschodu hałdzie. Chodziliśmy tam po kryjomu (za takie wycieczki groziły w doma srogie lejty poskiem po rzici!), oglądaliśmy potężne leje wypełnione bulgoczącą i dymiącą czerwono-brunatną gęstą cieczą i poniewierające się wszędzie białe płyty naftalenu. Zwłaszcza naftalen nas tam przyciągał: śmierdział „kulkami na mole” 1000 razy mocniej niż szrank Omy, ale za to świetnie się palił! Czasami nas przeganiano, wtedy to przyjeżdżały te okropne cysterny i zasilały nową porcją tablicy Mendelejewa ciągle nienażarte leje. Smrodu unoszącego się nad okolicą nie da się z niczym porównać, no może trochę ze stężonym środkiem ochrony roślin. Co na to okoliczni mieszkańcy? Ano nic, bo ich nikt o zdanie nie pytał. Po latach okazało się, że te ciężarówki przyjeżdżały z zakładów chemicznych z całej Polski i przywoziły nie dające się zutylizować świństwa. Tak: to właśnie hałdę przy stawie Kalina wyznaczono jako miejsce ich składowania, dając wyraz głębokiej pogardy dla mieszkańców i ich środowiska. Jak wiadomo, życie i zdrowie ludzi na Śląsku nie ma żadnej wartości. Zwłaszcza teraz, gdy pozamykano kopalnie i huty a „robotnicy-goście” wrócili w rodzinne strony. Nie uświadczysz tu żadnego „ekologa” przykutego kajdankami do drzewa – w końcu człowiek to nie kumak, nie jest pod ochroną! Nigdy też nie przeprowadzono żadnych badań wpływu tego stawu na zdrowie mieszkańców (trujący staw znajduje się 200m od szkoły podstawowej), lub dane takie skrzętnie się ukrywa jak niegdyś ołowicę u dzieci w Szopienicach. Czasem tylko zabłąkało o się parę dzikich kaczek nieświadomych tego co je czeka, lub przeciwnie: nieszczęśnicy świadomie powierzający swój ciężki żywot Panu Bogu. Wokoło, 50m od brzegu ciągle mieszkają ludzie. Ludzie jak widać niepotrzebni, obciążający tylko budżet Państwa, ZUS, NFZ i MOPS. Tworzący kolejki do lekarzy specjalistów i wykupujących dofinansowane z budżetu Państwa leki. Zresztą, kto ich zmusza do tego żeby tam mieszkali? To nie czasy gospodarki centralnie planowanej, przydziałów na Syrenki, maluchy i mieszkania. Każdy jest panem własnego losu, każdy może iść, gdzie chce. A jest gdzie! Mamy w pobliżu takie miejsce, bardzo piękne, oddalone tylko o 300m na południe: cmentarz parafialny. Patriotycznym obowiązkiem, jest udać się tam jak najwcześniej! ...lecz pamiętaj: naprawdę nie dzieje się nici nie stanie się nic - aż do końca. (Michał Zabłocki / Grzegorz Turnau) martwrzesień, 2014 (tekst był zamieszczony na nieistniejącej już stronie “hanysy.pl”)

  • gość

    piękny tekst, dodam tylko , że bała wykopana z pobliskiego boiska do stawu na szczycie pływała na powierzchni tak długo jak nie poszła pod .....wodę to złe określenie.

  • kasa kasa kasa

    Nie taniej zasypać ten staw ? Ile milionów już utopiono w projekt Kalina ? Od 30 lat ciągle trwa rewitalizacja Kaliny , może chodzi oto by gonić króliczka a nie go złapać ?

  • gość

    nie , nie da się go zwyczajnie zasypać.

  • Tj

    Pamiętam jak szukałem nowego mieszkania to wisiało na otodom na ul.Nowa mieszkanko nie powiem odpicowane ale cena też 2 z przodu no i w cenie tablica Mendelejewa w płynie jako mieszkaniec Świętochłowic o Kalinie wiem więc tylko się uśmiałem na tą ofertę zważywszy na cenę za którą można by kupić każde inne mieszkaniec praktycznie w dowolnym innym miejscu w Świętochłowicach.Teraz budują "getto dla bogatych" w pobliżu góry Hugona które nomen omen także będzie się znajdować w pobliżu ścieku Kalina co oczywiście nie jest określone w ofercie jako....atut w postaci terenów zielenych niczym Amelung tak samo jak na wyciągnięcie ręki cmentarz

  • Beata

    Panie Beger proszę pana żeby w końcu ktoś coś zrobił z tą Kaliną , mieszkam niedaleko tego i ten straszny smród latem mnie przeraża , oddychać nie idzie , spać w nocy przy otwartym oknie nie idzie , pranie jak się suszy na podwórku śmierdzi nawet . Wierzę w pana ze pan tego tak nie zostawi . Dziwie się ludziom co mają ogródki niedaleko kaliny i owoce i warzywa zrywają i jedzą z takiego fetorskiego powietrza

  • gość

    pranie na placu? ty gorolico!!!!

  • Beata

    Panie Beger proszę pana żeby w końcu ktoś coś zrobił z tą Kaliną , mieszkam niedaleko tego i ten straszny smród latem mnie przeraża , oddychać nie idzie , spać w nocy przy otwartym oknie nie idzie , pranie jak się suszy na podwórku śmierdzi nawet . Wierzę w pana ze pan tego tak nie zostawi . Dziwie się ludziom co mają ogródki niedaleko kaliny i owoce i warzywa zrywają i jedzą z takiego fetorskiego powietrza

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również