W Świętochłowicach działa kilka spółdzielni socjalnych. Zostały powołane przez gminę oraz Fundację Boże Miłosierdzie. Mają być remedium na aktywizację zawodową osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Jak radzą sobie w naszym mieście?
Radny Łukasz Respondek mówi „sprawdzam” i w interpelacji pyta o kondycję świętochłowickich spółdzielni socjalnych. Zgodnie z zasadami podmioty te mają zapewniać stałe zatrudnienie oraz integrację zawodowo-społeczną. Ich członkami mogą być osoby rekrutowane spośród bezrobotnych mieszkańców miasta zarejestrowanych w Urzędzie Pracy. Wiele z tych osób może borykać się z problemem alkoholowym, wykluczeniem społecznym czy niepełnosprawnością.
Spółdzielnie socjalne w Świętochłowicach
W naszym mieście działają stosunkowo krótko, a każda ze spółdzielni liczy 10 członków. Czym się zajmują?
- Spółdzielnia Socjalna „Majstry” świadcząca usługi remontowo-budowlane realizuje aktualnie zamówienia Miejskiego Zarządu Oświaty, Zespołu Opiekuńczo-Leczniczego oraz Centrum Integracji Społecznej w Świętochłowicach. Podstawowy zakres wykonywanych prac obejmie m.in: remonty mieszkań, klatek schodowych, tynkowanie, układanie płytek podłogowych, glazury ściennej, układanie paneli ściennych, podłogowych czy stawianie ścianek działowych w technologii płyt gipsowo-kartonowych na konstrukcji z profili stalowych.
- Spółdzielnia Socjalna „Nudelkula” od początku września 2021 r. korzysta z lokalu użytkowego w budynku Muzeum Powstań Śląskich przy ul. Polaka na preferencyjnych warunkach. Funkcjonowało tam bistro „U Franka”, a teraz jest to bistro „Nudelkula”
- Spółdzielnia Socjalna „Banderoza” wykonuje z kolei pojedyncze zlecenia o stosunkowo niedużej wartości na rzecz kontrahentów rekomendowanych przez miasto, a także realizuje usługi zlecone przez klientów indywidualnych z innych miast. Może to być m.in.: koszenie i grabienie trawników, cięcie pielęgnacyjne krzewów i żywopłotów, pielęgnacja rabat, utrzymanie alejek parkowych, hodowla pszczół.
Jak podkreśla magistrat, „są wciąż w początkowej fazie rozwoju”.
- Kilkumiesięczna obecność na rynku dla podmiotu gospodarczego (a spółdzielnia w pewnym sensie jest przedsiębiorstwem) o okres bardzo krótki. Sytuacja związana z pandemią COVID-19, obostrzenia sanitarne, ograniczenia życia gospodarczego i społecznego w dużym stopniu utrudniają każdej ze spółdzielni realizację zamierzeń, zgodnie z opracowanym biznesplanem – czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego.
Jak się okazuje, pomimo opisanych trudności, miasto ocenia działalność spółdzielni pozytywnie. Miasto wspiera działalność spółdzielni poprzez dotację. Jak wskazano w odpowiedzi na interpelację, w lipcu 2021 każda z nich otrzymała 48 300 zł.