Wiadomości z Świętochłowic

Związkowcy zapowiadają ogromy protest, piszą do premiera: "Śląsk umiera w biały dzień"

  • Dodano: 2020-08-11 15:30, aktualizacja: 2020-08-12 09:17

Przewodniczący Komisji Krajowej Wolnych Związków Zawodowych „Sierpień 80” Bogusław Ziętek, wystosował list do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, aby ten zwrócił uwagę na dramatyczną sytuację polskiego górnictwa. "Śląsk umiera w biały dzień" pisze prezes związków i zapowiada na 28 sierpnia wielką manifestację w Warszawie. 

Import węgla uderza w polski przemysł wydobywczy

Już w pierwszym akapicie pisma związkowcy zwracają uwagę na kwestie importu tańszego węgla zza granicy:

jak to jest, że w tym samym czasie, w którym Pański rząd pracuje nad planem zamykania kopalń i de facto zagłady Śląska, do Polski wpływają kolejne statki z importowanym węglem? - jak wylicza przewodniczący Bogusław Ziętek, w drugiej połowie lipca państwowe spółki energetyczne miały sprowadzić do kraju 200 tys. Ton węgla z Rosji i 100 tys. ton z Kolumbii. 

W piśmie powołują się także na analizy dra Dawida Piekarza z Instytutu Staszica, według których średnio od 2010 r. do końca 2019 r. ceny polskiego węgla dla energetyki były niższe o około 42 zł za tonę od cen węgla obcego pochodzenia. 

Statki te wpływały do naszych portów dokładnie w tym samym czasie, w którym w zaciszach Ministerstwa Aktywów Państwowych przygotowywano drastyczny plan dewastacji i likwidacji polskiego górnictwa węgla kamiennego na Śląsku. Plan ten zakładał niemal natychmiastowe zamknięcie trzyruchowej kopalni zespolonej " Ruda" (czyli kopalń: "Pokój", " Halemba", " Bielszowice") i katowickiej kopalni "Wujek". Razem tylko w samych tych rudzkich kopalniach jest to ok. 10 tysięcy rodzin, które stracą środki utrzymania i oznacza upadek całego blisko 140-tysięcznego miasta – czytamy w piśmie. 

"Śląsk umiera w biały dzień"

Związkowcy apelują o dobre rozwiązania systemowe dla górnictwa i energetyki, wskazując przy tym na konsekwencje likwidacji kopalń, które dotkną nie tylko ludzi pracujących w branży. Wśród nich w liście do premiera związkowcy zapowiadają kryzys energetyczny oraz drastyczną podwyżkę cen importowanego węgla. Przewodniczący tłumaczy, że już teraz sytuacja jest dramatyczna, a rozwiązania są potrzebne nie tylko dla dużych państwowych spółek, ale dla całej branży, która zaczyna tonąć, również w przypadku kopalni węgla brunatnego. 

28 sierpnia górnicy będą demonstrować w Warszawie

Jak wynika z pisma, 28 sierpnia odbędzie się duża demonstracja w Warszawie. "Górnicy zrzeszeni w WZZ "Sierpień 80" również wezmą udział w tej demonstracji, ponieważ opowiadamy się za polską energią z polskiego węgla spalanego w polskich elektrowniach!" - czytamy w piśmie .

Na koniec w piśmie związkowców pada pytanie, dlaczego teraz zamykanie kopalń to "twarda konieczność", chociaż ugrupowanie będące dziś u władzy, za czasów rządów Platformy Obywatelskiej piętnowało jakiekolwiek próby wygaszania polskiego przemysłu węglowego, nazywając takie działania "zdradą stanu". 

Chcemy wierzyć, że to nie przejaw hipokryzji i lekceważenia problemów jednego z największych i najważniejszych regionów Polski, z którego – nawiasem mówiąc - został Pan wybrany posłem. Niestety, kolejne decyzje i głosy płynące ze strony urzędników Pańskiego rządu sprawiają, że ta wiara ma coraz słabszą podstawę.

Komentarze (4)    dodaj »

  • leopold

    Panie związkowiec niech Pan wskaże które z polskich rodzin i z czego mają dokładać do tego aby panowie górnicy żyli sobie ponad stan przeciętnego Polaka!!!!

  • lol

    Dwie ważne kwestie: 1- to, że nasz węgiel czasem jest tańszy to nie oznacza, że jest opłacalny - bo trzeba opłacić wszystkich związkowców i nagle po sprzedaży i tak jest się na minusie. 2 - nasz węgiel nie tylko nie jest lepszy, ale często jest gorszy niż ten sprowadzany. Recepta jest jedna - zmniejszyć ilość związkowców, albo obniżyć im wypłaty - bo czemu związkowiec ma zarabiać tyle co górnik dołowy, a przy tym nie pomaga kopalni?

  • maks

    Tyle zarabiają bo są zatrudnieni na stanowisku roboczym. Tak jest na wszystkich zakładach bo w Polsce nie ma etatu związkowca.

  • lipiniorz

    importowany na Slonsk "gospodarczy sposob myslenia", nigdy nie uwzglednial troski o nasz region!!! Bo i po co? I co nam zrobicie? No co? Jedyne co mamy w spadku, to totalne zniszczenie srodowiska i nie tylko. Wystarczy zapuscic sie w nasze regiony. Wnioski sa bezlitosne!!!

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również