Wiadomości z Świętochłowic

Początki Internetu w Polsce to droga pełna przeszkód

  • Dodano: 2019-11-08 08:45, aktualizacja: 2019-11-12 15:02

Obecnie ponad 80 proc. Polaków ma dostęp do internetu i regularnie, co najmniej raz w tygodniu, z niego korzysta. Jednak jeszcze 20 lat temu nie był on tak rozpowszechniony. Korzystało z niego przede wszystkim środowisko naukowe. Z czasem się to zmieniło, ale początki były co najmniej trudne. Jaka była droga do upowszechnienia internetu?

Wynalazek lat 60. XX wieku

Kiedy w latach 60. ubiegłego stulecia w wojsku w USA wymyślono internet, nikt nie spodziewał się, że wyjdzie on poza zastosowania typowo militarne. Sieć powstała po to, aby żołnierze mogli się ze sobą lepiej komunikować na polu walki. Kiedy internet w Stanach Zjednoczonych i w Zachodniej Europie rozwijał się w najlepsze, a obywatele kolejnych krajów poznawali jego zalety, w Polsce panowała całkowita dezorientacja w tej kwestii. Żyliśmy jeszcze za tzw. żelazną kurtyną. Dlatego nasza przygoda ze stronami WWW i globalną siecią zaczęła się z niemal 20-letnim opóźnieniem. Początki były trudne i nawet entuzjaści nowoczesnych technologii z pewnością nie spodziewali się, że sieć aż tak się rozwinie.

Rok 1987 – narodziny polskiego Internetu

Po raz pierwszy Polska połączyła się z internetem w 1987 roku, kiedy to na Zachodzie wysyłano już maile, przesyłano pakiety danych i w miarę swobodnie korzystano z zasobów sieciowych. W latach 90. XX w. stworzono w Polsce sieć Fidonet, służącą do wymiany poczty elektronicznej z całym światem, ale korzystało z niej, i to w ograniczonym zakresie, tylko środowisko naukowe. Problemem było to, że w Polsce nie istniała wówczas żadna infrastruktura komputerowa czy internetowa, na bazie której sieć mogłaby się rozwijać.

Właściwy początek Internetu w Polsce

Dopiero po upadku komunizmu internet w Polsce na dobre wystartował. Uznaje się przy tym, że pierwsze połączenie z globalną siecią miało miejsce 17 sierpnia 1991 roku, kiedy pracownik Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego – Rafał Pietrzak – wysłał wiadomość elektroniczną z budynku przy ulicy Hożej. Był to pierwszy e-mail na protokole TCP/IP, który został wysłany przez Centrum Informatyczne UW aż do Kopenhagi. Wielu z nas trudno będzie uwierzyć w to, że internet w tym czasie działał z prędkością 9600 bit/s, czyli nieco mniej niż 10 kb/s. Dziś takie prędkości są uznawane za archaiczne. Jednak w latach 90. ubiegłego stulecia połączenie z siecią pozwalało jedynie na prowadzenie prostej komunikacji. Internetu używano w nielicznych urzędach, instytucjach, nowoczesnych firmach  i ośrodkach naukowych. Zwykli konsumenci mogli tylko marzyć o dostępie do tak zaawansowanej technologii.

Na początku 1992 roku liczba użytkowników sieci w Polsce przekroczyła magiczną granicę 2000 osób. W kolejnych latach, za sprawą ułatwień wprowadzonych w zakresie nawiązywania połączenia z internetem, liczba ta szybko zaczęła wzrastać.

TP upowszechnia Internet

Telekomunikacja Polska przyczyniła się do tego, że internet w końcu trafił pod strzechy  Polaków. Największy operator telefoniczny w Polsce wprowadził usługę łączenia się z siecią internetową przy użyciu modemu telefonicznego. Za pomocą kultowego już numeru 0-20 21 22 użytkownicy, w zaciszu własnego domu, nawiązywali połączenie z siecią, czego oznaką był charakterystyczny dźwięk pikania wydobywający się z modemu. Z pewnością nie jeden z was pamięta jeszcze, że w trakcie korzystania z tej usługi nie można było jednocześnie wykonywać i odbierać połączeń telefonicznych. Połączenie z internetem traktowano jak rozmowę, dlatego czas przeznaczony na surfowanie był rozliczany według zużytych impulsów. Jeden impuls obejmował 3 minuty obecności w sieci i kosztował 0,29 zł, co oznaczało, że za godzinę tej aktywności trzeba było zapłacić niemal 6 zł.

Po 1998 roku pojawiła się w TP specjalna taryfa nocna, dzięki której pomiędzy 22 wieczorem, a 6 rano impulsy były naliczane nie co 3, ale co 6 minut, dlatego koszt godzinnego użytkowania wynosił nieco mniej niż 3 zł.

Popularność usług internetowych w TP, w latach 1998–2001, rosła wraz ze zwiększającą się szybkością połączenia, która wynosiła do 56 kb/s – była pięć razy wyższa niż na początku rozwoju internetu w Polsce. Użytkowników cieszył fakt, że mogli nawiązać połączenie z globalną siecią, a to, że strony internetowe długo się ładowały, miało drugorzędne znaczenie.

Spadek cen Internetu i wzrost jego popularności

Dopóki za internet, w ramach rozliczania za impulsy w TP, płacono krocie, korzystano z niego ostrożnie. Jednak z czasem TP wprowadziło pakiety godzin na połączenia modemowe. Pierwsze 30 godzin kosztowało 60 zł, czyli za 1 godzinę surfowania po sieci trzeba było zapłacić już tylko 2 zł. Była to dobra cena, ale po przekroczeniu pakietu użytkownik rozliczał się za impulsy na starych zasadach.

Równolegle budowano stałe łącza internetowe. Pierwszą taką ofertą TP był plan SDI – Szybki Dostęp do Internetu. Pod koniec 2001 roku z usługi tej korzystało 62 tys. abonentów. Za instalację trzeba było zapłacić 856 zł, a abonament kosztował 139 zł miesięcznie. Użytkownik mógł korzystać z sieci do woli, bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Maksymalny transfer wynosił wtedy zaledwie 115 kb/s, ale i tak było to dwa razy więcej niż w ofercie przy użyciu modemu telefonicznego.

Rewolucja Neostrady

Kolejnym milowym krokiem w rozwoju polskiego internetu było pojawienie się Neostrady – usługi na bazie technologii ADSL, pozwalającej na surfowanie po sieci z prędkością na poziomie 256, 512, 1024 oraz 2048 kb/s, przy czym najdroższy był najszybszy pakiet – trzeba było za niego zapłacić 1500 zł miesięcznie. Początkowo tylko abonenci TP w Warszawie mogli korzystać z tej oferty. Od połowy 2002 roku Neostrada została rozszerzona na kolejne miasta, a także powstała Neostrada Plus o prędkości 512 kb/s w cenie 179 zł za miesiąc.

Usługa na dobre przyciągnęła klientów, kiedy w 2004 roku wprowadzono abonament w wysokości 59 zł miesięcznie, który dawał możliwość korzystania z prędkością 128 kb/s. W I kwartale 2015 roku z Neostrady oferowanej przez TP korzystało prawie 800 tys. użytkowników.

Era światłowodów

Obecnie internet w Polsce, podobnie jak i na całym świecie, stale przyspiesza. Głównie za sprawą światłowodów, których sieć w naszym kraju nieustannie się poszerza. Na przykład mieszkańcy Warszawy mogą korzystać z internetu światłowodowego z UPC o przepustowości łącza nawet do 1 Gb/s.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.