Wiadomości z Świętochłowic

Szef nie znosi tych stwierdzeń

  • Dodano: 2019-11-19 09:30

Czasami niefortunne wyrażenie może bardzo zepsuć opinię szefa o Tobie. Pewnych wyrażeń nie powinieneś używać w komunikacji z przełożonym. Świadczą one o braku profesjonalizmu. Przedstawiamy słowa, jakich lepiej nie adresować do swojego szefa.

„Spróbuję się tym zająć”

Taka odpowiedź powoduje, że pozostawiasz przełożonego w stanie niepewności. Nie wie on, czy dopilnujesz sprawy, którą Ci powierzył. W efekcie szef może stracić do Ciebie zaufanie i uzna, że nie warto powierzać Ci ambitnych zadań.

„Dobrze, a co ja z tego będę miał?”

Przełożeni nie lubią osób, które nie wykazują postawy zespołowej i myślą w pracy wyłącznie o sobie i swojej karierze. Pytanie wprost o korzyści, jakie powstaną po wykonaniu zadania, które chce powierzyć Ci szef jest nieeleganckie i nieprofesjonalne. W oczach przełożonego pojawi się obraz osoby interesownej, egoistycznej i nieumiejącej pracować drużynowo. Chyba nie chcesz, aby szef myślał tak o Tobie w czasie decydowania o premiach, podwyżkach czy awansie?

„To nie moja wina, to on...”

Gdy zawaliłeś w pracy to najgorszym, co możesz zrobić jest zrzucenie odpowiedzialności za porażkę na kogoś innego. Znacznie lepiej przyjąć na siebie konsekwencje złych decyzji i przedstawić propozycje naprawienia powstałej szkody. Szefowie cenią odpowiedzialnych pracowników, którzy nie boją się przyznać do błędu i szukają sposobów, aby je naprawić.

„Drogi szefie, idę z tym do Twojego szefa”

Postraszenie szefa jego przełożonym jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie możesz zrobić. Zasugerowanie, że Twój przełożony nie ma wystarczających kompetencji do zajęcia się sprawą jest wyjątkowo ryzykownym posunięciem. Jeśli planujesz pracować w danej firmie dłużej, nigdy nie zwracaj się do wyżej postawionego w hierarchii menagera, pomijając swojego bezpośredniego przełożonego.

„Jestem zarobiony, czy to nie może zaczekać?”

Być może sądzisz, że tym stwierdzeniem zasugerujesz szefowi, że masz dużo pracy i rzetelnie wywiązujesz się ze swoich obowiązków. Jednak szef Twoje słowa zrozumie zupełnie inaczej. Uzna, że próbujesz go spławić i brakuje Ci chęci zajęcia się sprawą, którą przełożony zamierza Ci powierzyć. Lepiej w takiej sytuacji zapytać, czy polecenie zajęcia się nowym zadaniem oznacza, że zmieniły się priorytety. W ten sposób dajesz przełożonemu sygnał, że interesuje Cię, co w danym momencie firma uznaje za najpilniejsze i będziesz działać zgodnie z instrukcjami w zakresie kolejności zajmowania się poszczególnymi sprawami.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.