Wiadomości z Świętochłowic

Piłkarz Hubert God pochodził ze Świętochłowic. Był reprezentantem Polski i olimpijczykiem

  • Dodano: 2023-02-17 11:30, aktualizacja: 2023-02-18 10:51

Kiedyś słyszał o nim każdy świętochłowiczanin. Piłkarz, olimpijczyk i reprezentant Polski w latach 1936–1939 - Hubert August Gad (God, Good) był dumą Świętochłowic. Świetnie zapowiadającą się piłkarską karierę przerwała jedna tragiczna śmierć. Poznajcie historię pewnego piłkarza.

Hubert Gad grał w reprezentacji Polski

Hubert Gad (Good) urodził się 15 sierpnia 1914 w Świętochłowicach. Bardzo szybko rozpoczął karierę piłkarską, wiążąc się z klubem Śląsk Świętochłowice, któremu był wierny aż do śmierci. To z nim rozegrał 345 spotkań i strzelił 325 bramek. Grał na pozycji napastnika, a jego piłkarski talent szybko został dostrzeżony przez selekcjonerów.

Dzięki temu 16 lutego 1936 roku, w wieku 21 lat, zadebiutował w reprezentacji Polski. Biało-czerwoni rozegrali wówczas mecz towarzyski z Belgią, który zakończył się wynikiem 2:0 dla naszych. W reprezentacji grał do 1939 roku, kiedy to linię jego życia przerwał tragiczny wypadek. Jego nazwisko stało się sławne, kiedy uczestnicząc w Igrzyskach Olimpijskich 1936 w Berlinie, w 12. minucie meczu zdobył pierwszą, historyczną bramkę.

Kariera piłkarska to jedno. Hubert pracował też zawodowo jako ślusarz w hucie Florian. W latach 30. XX wieku realia życia sportowca były zupełnie inne od dzisiejszych. Aby zapewnić sobie byt, musieli parać się także innymi zajęciami. Świetnie okazuje to m.in. spektakl Teatru Nowego w Zabrzu pt. "Chłopcy z Roosevelta".

Tragiczna śmierć w 1939 roku

Widząc datę roczną 1939 roku, można pomyśleć, że piłkarz zginął podczas II wojny światowej. Piłkarz jednak zmarł zanim wybuchła. 3 lipca 1939 roku wybrał się wraz ze znajomymi nad staw znajdujący się w pobliżu szybu Oskar. Podczas kąpieli prawdopodobnie przeszedł zawał serca. Utonął. Towarzyszący mu czterej koledzy nie byli w stanie nic zrobić, aby go uratować. 

Jego pogrzeb miał miejsce 6 lipca. Uczestniczyły w nim tłumy świętochłowiczan. W długim kondukcie żałobnicy odprowadzili zmarłego piłkarza na Cmentarz Stary w Świętochłowicach, gdzie znajduje się jego grób. Z zachowanych przekazów wiadomo, że został pochowany w stroju olimpijskim.

Pogrzeb piłkarza Huberta Gada w Świętochłowicach

Komentarze (11)    dodaj »

  • Onkel Franz

    Z Good polacy zrobili Gad jakie to typowo polskie.Redakcjo uszanuj to nazwisko jakie miał od urodzenia a nie takie jakie mu dali zaborcy tej ziemi.

  • ylzokel przi delufce

    Kolejny olimpijczyk z Świętochłowic a wciska nam się aktora znanego z tego że popełnił samobójstwo.

  • Gregor Blond

    Skoro był olimpijczykiem i reprezentantem w piłce nożnej to może mógłby zostać patronem jakiejś ulicy w SW. Tak niewielu jest Świętochłowiczan, którzy zostali przez miasto uhonorowani. Może będzie budowane jakieś osiedle, na którym mogłaby być taka ulica.

  • Mieszkaniec

    Można podpowiedzieć jakiemuś radnemu

  • gość

    nie da rady!!! jest jeszcze niezagospodarowanych trzech biskupów, pięciu proboszczy i cała masa wikarych!!!

  • dziadek K.

    bardzo ciekawy artykuł

  • Hanys

    God albo Good tak miał na nagrobku. Zmiana pisowni nazwiska w tym wypadku by brzmiało z polska jest draństwem . W relacji z Berlina która jest załączona do artykułu tez napisano Jego nazwisko Good.

  • autochtōn

    Zwróciłbym jeszcze uwagę, że ówczesna prasa (jak i w tym wypadku) często pisała, że "grali Ślązacy". Teraz tego rozgraniczenia już nie ma, bo panuje nomenklatura "odwiecznej polskości Śląska" iks de

  • Hugo

    Hubert nazywał się God. W polskich źródłach figuruje jednak jako Hubert Gad. Tak naprawdę nikt nie wie kiedy nastąpiła zmiana pisowni nazwiska.

  • gość

    wszyscy miejcowi wiedzą, w tym samym czasie kiedy naszym rodziną zmieniano nazwiska i imiona.

  • autochtōn

    Zwróciłbym jeszcze uwagę, że ówczesna prasa (jak i w tym wypadku) często pisała, że "grali Ślązacy". Teraz tego rozgraniczenia już nie ma, bo panuje nomenklatura "odwiecznej polskości Śląska" iks de

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również