W ręce mundurowych z ogniwa patrolowego wpadł młody mężczyzna. Świętochłowiccy stróże prawa zatrzymali go do kontroli w związku z popełnionym wykroczeniem. Okazało się, że 20-latek miał przy sobie marihuanę. Po nocy spędzonej w policyjnej celu usłyszał zarzut. Za tego typu przestępstwo grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło przed 21
Mundurowi ze świętochłowickiej komendy podczas patrolowania ulicy Pocztowej zwrócili uwagę na rowerzystę jadącego chodnikiem. W trakcie legitymowania 20-latek był wyraźnie zdenerwowany całą sytuacją. Nie uszło to uwadze policjantów, dla których stało się jasne, że mężczyzna może mieć coś na sumieniu. Już po chwili na jaw wyszedł powód jego zachowania. Stróże prawa znaleźli przy nim woreczek foliowy z marihuaną. Zatrzymany świętochłowiczanin spędził noc w policyjnej celi. Dzisiaj usłyszał zarzut. Za posiadanie substancji odurzających grozi do 3 lat więzienia.