O blisko 3 tys. mniej zakażeń koronawirusem odnotowano minionej doby w woj. śląskim, niż tydzień temu. Nieznacznie rośnie liczba osób chorych na COVID-19 wymagających hospitalizacji - informują służby wojewody śląskiego.
Mimo to część szpitalnych łóżek zarezerwowanych do niedawna dla tych pacjentów służy już cierpiącym na inne choroby.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek o 2520 nowych zakażeniach w woj. śląskim, w poprzedni poniedziałek były to 5502 przypadki. Spadła również liczba mieszkańców woj. śląskiego przebywających na kwarantannie. Obecnie to 63 tys. osób, tydzień temu było ich 108 tys.
Spada także liczba wykonywanych testów oraz odsetek tych z dodatnim wynikiem. O ile tydzień temu wynik pozytywny dało 40 proc. próbek, to dzisiaj 31 proc. – poinformowała rzeczniczka wojewody śląskiego Alina Kucharzewska.
Według ostatnich danych Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego na 3290 miejsc covidowych w śląskich szpitalach zajętych było 2198, a na 230 miejsc respiratorowych pacjenci korzystali ze 140.
Biorąc pod uwagę, że nie ma drastycznych wzrostów liczby osób hospitalizowanych, wojewoda śląski zdecydował o powrocie części łóżek covidowych do normalnej działalności. Tak się stało w Szpitalu Chorób Płuc w Wodzisławiu Śląskim, +urazówce+ w Piekarach Śląskich czy szpitalu w Siemianowicach i Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach. Jeśli sytuacja nadal będzie stabilna, będziemy systematycznie przywracać łóżka do normalnego funkcjonowania – zapewniła rzeczniczka.