Wiadomości z Świętochłowic

Spór o kulturę w mieście - protest i debata w CKŚ [WIDEO]

  • Dodano: 2018-12-06 10:30

Po ostatnich wyborach napięcie polityczne w Świętochłowicach wciąż jest bardzo wysokie – podział jest odczuwalny nie tylko podczas sesji Rady Miasta, które są pełne pretensji i wzajemnych uszczypliwości pomiędzy obozami byłego i obecnego prezydenta, ale znalazł również swoje odzwierciedlenie podczas wczorajszych wydarzeń przy Centrum Kultury Śląskiej.

Jednym z wątków minionej kampanii wyborczej była sprawa Teatru ŚwiętochłOFFice, projektu Grzegorza Kempińskiego, który w murach Centrum Kultury Śląskiej organizował spektakle teatralne, w czym wsparcia udzielił mu Dawid Kostempski. Podczas niektórych spektakli sala była wypełniona po brzegi, podczas innych frekwencja była minimalna, faktem jednak jest, że Teatr ŚwiętochłOFFice przynajmniej częściowo wypełniał kulturalną lukę w mieście.

Burzliwą dyskusję podczas protestu oraz przebieg debaty można prześledzić na poniższym nagraniu.

W kampanii Grzegorz Kempiński zaangażował się politycznie i murem stanął za Dawidem Kostempskim, głosząc tezy, że jego projekt na pewno zostanie zlikwidowany, jeżeli tylko Daniel Beger przejmie władzę w Świętochłowicach. Agitacja polityczna była bardzo wyraźna, do czego w pewnym momencie odniósł się sam Daniel Beger, który poinformował, że jeśli zostanie prezydentem wcale nie zamierza likwidować teatru.  

Wynik wyborów prezydenckich w Świętochłowicach okazał się jednak dla Dawida Kostempskiego i jego zwolenników niekorzystny – przewagą zaledwie 122 głosów władzę objął Daniel Beger, który podjął decyzję o ograniczeniu ilości spektakli i rezygnacji ze współpracy z Grzegorzem Kempińskim, co tłumaczy koniecznością zadbania o budżet i niezbędnymi oszczędnościami. 

Świętochłowice zasługują na wydarzenia kulturalne, ale realizowane na przejrzystych zasadach i przez ludzi, którzy są za upowszechnianiem kultury, nie polityki. Spektakle będą kontynuowane, ale na innych zasadach, zbliżonych do tych w miastach ościennych. Miasta nie stać na dofinansowanie teatru w dotychczasowej formie. – napisał na swoim profilu facebookowym prezydent Świętochłowic Daniel Beger

Z kolei na profilu facebookowym Teatru ŚwiętochłOFFice zawrzało – padły deklaracje o przejściu do podziemia, o zamordowaniu kultury w mieście, o skandalu i politycznej zemście.

Grzegorz Kempiński wraz z Dawidem Kostempskim zorganizowali w środę o godzinie 19 demonstrację przeciwko działaniom prezydenta, w odpowiedzi na to Daniel Beger zorganizował w CKŚ debatę na temat przyszłości kultury w Świętochłowicach.

Teatr umiera, ponieważ nowy prezydent miasta pan Beger tydzień temu podjął decyzję o nieprzedłużaniu ze mną umowy, a Teatr ŚwiętochłOFFice to ja, kropka!. (…) To oczywiście jest zemsta polityczna, natomiast myśmy zrobili to z pełną świadomością tego, że stanie się to, co się teraz dzieje. Myśmy wiedzieli, że takie były plany drużyny Begera, żeby ten teatr zlikwidować, w związku z tym poparliśmy tego kandydata, który nam gwarantował kontynuację naszej działalności - mówił podczas protestu Grzegorz Kempiński.

Na pytanie, dlaczego protestujący nie skorzystali z zaproszenia Daniela Begera na debatę o przyszłości kultury, odpowiedział Dawid Kostempski:

Debata świadomie została zorganizowana w dniu naszego spotkania pod CKŚ, absolutnie ja osobiście - i myślę, że pan Grzegorz Kempiński również - jesteśmy otwarci na rozmowę, jakąkolwiek rozmowę i debatę na temat kultury w mieście, natomiast nie może być kolizji terminów. My już o tym dzisiejszym spotkaniu mówiliśmy od tygodnia, natomiast pomysł debaty pojawił się w ciągu ostatnich 24 godzin. Więc jesteśmy gotowi, aby w innym terminie, nawet w innym miejscu na temat kultury, na temat teatru porozmawiać, no bo ten teatr definitywnie się skończył. Taki teatr, który stworzył Grzegorz Kempiński, jeden z najbardziej szanowanych reżyserów, scenarzystów w Polsce, który zdecydował się na to i został zachęcony przeze mnie, żeby przyjść do Świętochłowic, ale przede wszystkim te sale, które pękały w szwach pokazywały, że teatr w Świętochłowicach był potrzebny.  Natomiast ten substytut, który chcą stworzyć moi następcy, niestety nie ma nic wspólnego z wysoką kulturą.

Sam Daniel Beger w zastępcami podkreślają, że nie ma mowy o likwidacji teatru, ponieważ przedstawienia w dalszym ciągu będą realizowane przez CKŚ, jednak bez współpracy z Grzegorzem Kempińskim.

Kultura wcale nie będzie umierała, tutaj nic nie będzie likwidowanego, a wręcz przeciwnie – pojawią się nowe inicjatywy. Może nie będą tutaj te przejścia usłane czerwonymi dywanami, nie będzie fajerwerków, ale przynajmniej będziemy wiedzieli, że będą się rodziły talenty, być może całe sztuki, które będzie można promować nie tylko tutaj, w tej sali, ale też i w miastach ościennych i w miastach całego województwa. To nie jest tak, że my jesteśmy społeczeństwem, któremu narzuca się pewne rzeczy  - mówił podczas debaty prezydent Daniel Beger.

O tym, ze nie ma mowy o likwidacji, mówiła również wiceprezydent Sonia Kwaśny:

Jeszcze raz podkreślam, nie ma mowy o żadnej likwidacji. Teatr instytucjonalny w Świętochłowicach nie istnieje, to jest tylko i wyłącznie inicjatywa CKŚ, które każdorazowo umowy z teatrami i opłaca te spektakle. W takiej właśnie formie te spektakle będą kontynuowane, z tą jedną, jedyną zmianą, że raz w miesiącu. Jeżeli sytuacja budżetu miasta się poprawi w kolejnych miesiącach lub latach, to będziemy się zastanawiać co do powrotu większej ilości spektakli na deski CKŚ, ale póki co na przyszły rok zapewniamy jeden spektakl w miesiącu i spektakle dla dzieci w niezmienionej formie.

Komentarze (67)    dodaj »

  • Kaienka

    Witam ! męczy mnie jak widzę wpisy,że nasz Były Prezydent poniósł porażkę? potraficie ludzie czytać?Świętochłowice mają podzielone zdania. Przegrał, ale nie jest tak ,że nie potrafi się pogodzić z przegraną pan Dawid broni tego co stworzył. Czysta Patologia :( a co do tego filmiku Kulturę widać jak się kto do siebie odnosi. Panie Dawidzie niech Pan nie zostawia Świętochłowic w rękach tych ludzi błagam !!

  • Anka

    wszyscy tu piszący wieszają psy na byłym prezydencie a prawda jest taka, iż sam kasy nie wydawał. Pomogli mu w tym radni którzy po wyborach przeszli do jego frakcji za obiecane synekury. Gdyby byli uczciwi to Kostempski nie miałby szans na niektóre posunięcia. A to że przegrał to na własne życzenie. Był z nami 8 lat i co mu szkodziło raz na dwa tygodnie, w niedzielę z rodziną pokazać się w którymś z kościołów na mszy. Byłby inaczej postrzegany ludziska czuliby, że się interesuje miastem. Teraz nie zostaje mu nic innego jak szykować się do parlamentu. I to czy dostanie nasze głosy będzie zależało od jego postawy jako przewodniczącego rady. Da bóg nie okaże się małostkowy i będzie działać dla dobra naszego miasta. Czas pokaże jakim jest człowiekiem. Co do Begera to powinien dostać szansę chyba, że stara kadra radnych będzie torpedować jego decyzje.

  • Luftverkehr

    Sekciaro polska jest państwem swieckim nie mieszaj swojej zabobony z polityką.

  • xx

    Któż chciałby go w parlamencie ,nawet my Świętochłowiczanie nie chcemy go w naszym mieście..

  • Anna

    Frekwencja w obronie teatru oszałamiająca. Kilkanaście razy byłam na spektaklu i mogę powiedzieć że ilość osób obecnch to średnio od 20 do 30 osób, jeden jedyny raz była pełna sala. Co do reżysera nie jest aż taki wybitny, jak mu się wydaje. Budżet czy domowy czy miejski to kasa którą trzeba wydawać z głową.

  • Aniela

    Pan Kostempski chce wszystkich skłócić aby doprowadzic do referendum.

  • xx

    A tak normalnie pracować w swoim zawodzie to nie łaska i odczepić się wreszcie od naszego miasta. Brak honoru. Wstyd.

  • Księgowy

    Na jego nieszczęście była spora frekwencja w wyborach samorządowych (napędzana wojną PO i PiS na szczeblu krajowym). Powodzenie referendum zależy właśnie od jakiś tam współczynników zależnych od frekwencji w poprzednich wyborach. Przy tak wysokich współczynnikach referendum praktycznie nie ma szans bez jakiejś mega medialnej katastrofy (np. aresztowania itp.). Poza tym - raczej "ex" nie ma szans na powrót wcześniej niż za kilka lat (musiałby pojawić się ktoś zupełnie nowy). Teraz będzie przeglad szafy w gabinecie prezydenta i czas prania brudów (vide wysokie premie z kapelusza na ostatni moment - prawie tyle ile kosztowało roczne utrzymanie teatru off).

  • Gall.

    Jakie miasto taki teatr. Bylem kiedyś w CKŚ na spektaklu pt. "Chłopcy". Żenada.

  • Mieszkaniec

    Mogłeś isc trzeźwy.

  • Jankk

    Zamieszanie z teatrem mija to teraz się zacznie ze stadionem i tam będzie spontaniczny piknik.

  • klucha

    Kostempski zostaw już Świętochłowice!!! Ty i ten twój kuzynek Buchczyk!!!

  • Sławek

    Pani Kwaśny pokazała swoją Wysoką kulturę osobistą. Pojęcie teatr chyba jej nie znany - a to przykre na stanowisku Dziennikarza :( straciłem szacunek po tych krzykach. Pan Prezydent potrzebuje dobrego stylistę przykro mi :(. A pan Pośpiech guma w buzi i kamera? hmmm przykre :( ale my mamy władzę. Ludzie co wyście narobili?? i te komentarze Naszych Radnych Boże Widzisz a nie grzmisz ?? Wg mnie Porażka . Pan Kostempski z rodziną przyszedł i powiedział " Teatru już nie ma " i dziękuję za te słowa. Szkoda, że inteligencja ludzi w naszym mieście spadła :( aaaa i znów na sali była kolejna koleżanka pana Prezydenta super ! czekam aż dostanie funkcje :D hahaha

  • xx

    Wielkie brawa dla Pani Prezydent. Jak się ma sztukę przed sobą to kultura jest niepotrzebna.

  • Sebastian

    Pani Wice tylko

  • Dagmar

    Po twoich wypocinach stwierdzam że inteligencja w naszym mieście spadła faktycznie! Wam nawet jak by pluli w twarz to będziecie upierać się że to deszcz pada!

  • Mieszkaniec

    Niestety wszystkich teraz będzie boleć że trzeba dużo ukrócić ale prawda jest taka że robiło się wszystko na zasadzie " ach jakoś to będzie" trzeba się było pokazać..szkoda tylko że pokazać coś a nie siebie. Były Pan prezydent wyszedł do ludzi ale ... trochę za późno. Otaczał się ludźmi którzy nas mieszkańców traktowali czasami jak "zło konieczne", nie było otwarcia na relacje międzyludzkie tylko na wygodne relacje. Pan były Prezydent może sam sobie podziękować. Zauważalne było w kampanii wyborczej nagłe zainteresowanie nami i to bardziej nas zniechęciło niż pomogło. A nie było by żadnych komentarzy gdyby robił to w ostaniach 8 latach kadencji a nie tak nagle w ostatnich 2 miesiącach urzędowania. Dla zachowania honoru zastanowiłabym się na miejscu Pana Dawida czy nie złożyć rezygnacji i usunąć się w cień.Tymi zachowaniami pokazuje jak bardzo nie potrafi przyjąć porażki. Dajcie szanse Panu Begerowi taką jaką Pan Kostempski dostał od mieszkańców kiedy się pojawił w naszym mieście z znikąd. Możemy osądzać nowe rządy ale nie już teraz bo czas za krótki.

  • Generał

    Ja osobiscie uważam, że nie tyle Kostemski nie może pogodzić się z przegraną, co gra o inne cele: wybory do Europarlamentu albo Sejmu. Tak będzie aż do wiosny lub przyszłej jesieni (czy ma szansę - historia miasta zna przypadek pani wiceprezydent, a następnie posłanki na sejm z ramienia SLD). Begera trochę szkoda - bo jest młody i ambitny, a przeciwnika ma iście zdeterminowanego. Nie mniej można mieć nadzieję, że z czasem się wyrobi (to przecież dopiero 3 tydzień prezydentury) i nie będzie już takich wpadek jak ta ze zbędną konfrontacją na Zgodzie wczoraj. Moim zdaniem lepszą taktyką byłoby robienie swojego i nie przejmowanie się ex-prezydentem (szczególnie że do następnej kampanii samorządowej ponad 4 lata). Nie mniej jak Beger chce iść na otwartą wojnę (możliwe że z szansami na wygraną) - jego prawo, nie mniej musi pamiętać, że każda wojna powoduje ofiary po każdej ze stron.

  • antyPO

    Ciekawa analiza. Stawiałbym mimo wszystko, że główną rolę w zachowaniu ex-Prezydenta, gra jednak podrażniona porażką ambicja. Nie wiem, czy tak łatwo będzie się "dopchać" do list wyborczych na miejscach biorących. PO straciło/straci w naszym regionie wiele "paśników", więc chętnych będzie nadmiar. Poza tym p. Dawid Kostempski utracił dużo ze swojego "blasku". W końcu dwukrotnie przegrał. Wybory na szefa PO na Śląsku i teraz prezydenturę. Rady dla Prezydenta D. Begera bardzo słuszne, podobne w istocie do rad udzielanych przez "leopolda", ale napisane w sposób (dla większości zwolenników Prezydenta) o wiele bardziej "strawny":-) Prawdziwa polityczna "wojna totalna" już się toczy w Świętochłowicach i to mam wrażenie od długiego czasu. Kto ją zaczął/sprowokował, rzecz, jak zwykle w takich wypadkach, dyskusyjna. Najgorsze, że jak na każdej, tak i na tej wojnie, pierwszą jej ofiarą jest prawda.

  • Janusz

    Rzeczona pani wiceprezydent z przed kilkunastu lat też nie miała miejsca "biorącego". Nie mniej przy poparciu znacznej części wyborców z miasta (chyba nawet nie robiła żadnej kampanii poza granicami Świon) może się udać. Chyba na to liczy właśnie ex-prezydent. Będzie "wujkiem dobra rada" - tu powalczy o teatr czy stadion, tam obniży podatki lokalne, jeszcze gdzieś pochwali się jakie to za jego czasu były iluminacje i imprezy - i mieszkańcy na niego zagłosują, jak na swojego "sprawdzonego gospodarza". Nie mniej - sztuka to będzie trudna, bo kontrowersji jest dużo (...spadochroniarze, limuzyna, miejsce zamieszkania, dziury w budżecie...). Tamta pani wiceprezydent (jeśli mnie stara pamięć nie myli), była we władzach miejskich bardzo krótko i nie mała co "zepsuć", a też była ze Świon (chyba nawet od pokoleń).

1234

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również