W ubiegłą sobotę doszło do przykrego zdarzenia w naszym mieście. W okolicy OSiR Skałka doszło do aktów brutalnej przemocy wobec bezbronnego zwierzęcia.
Okładał niewinne zwierzę
6 lipca około 23.00 mieszkanka Świętochłowic będąc na spacerze zauważyła jak mężczyzna przed nią bił małego pieska. Świadek relacjonuje, że tyran bezlitośnie okładał zwierzę, które z bólu kładło się na ziemię i piszczało, czekając na koniec tortur, które zdawały się nie mieć końca. Oprawca podnosił psa za kark, łapał za sierść i trzymał go w powietrzu.
Szczęśliwe zakończenie
Kobieta szybko zareagowała na nieustające cierpienie i zwróciła się do mężczyzny, który twierdził, że to jego pies i trzeba mu dyscypliny, ponieważ uczy go chodzenia przy nodze. Dzięki szybkiej reakcji świętochłowiczanki, sprawa została natychmiast zgłoszona na policję. Na szczęście, piesek jest już cały i bezpieczny. Zwierzę zostało odebrane właścicielowi, który teraz będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny. Dzięki odwadze i empatii kobiety, piesek otrzymał drugą szansę na życie bez strachu i bólu.
Trzeba reagować
Ta sytuacja jest doskonałym przykładem na to jak odpowiednia reakcja może zdziałać dobro. Jako członkowie społeczeństwa mamy odpowiedzialność za ochronę tych, którzy sami nie mogą się bronić. Reagowanie na znęcanie się nad zwierzętami to wyraz naszej odpowiedzialności obywatelskiej i troski o dobro wspólne. Zgłaszanie takich przypadków pomaga w egzekwowaniu prawa i karaniu sprawców, co w dłuższej perspektywie może działać odstraszająco na innych potencjalnych oprawców.