Od nowego roku szkolnego uczniowie szkół średnich będą uczęszczali na nowy przedmiot – Historia i Teraźniejszość. Podręcznik napisany przez prof. Roszkowskiego wzbudził wiele kontrowersji – autor nie skupia się na przekazywaniu wiedzy, lecz na propagowaniu własnych poglądów. Wypowiedział się m.in. o metodzie in-vitro czy rewolucji seksualnej. Stowarzyszenie Wolna Szkoła stworzyło mapę, która uwzględnia szkoły, które rezygnują z podręcznika Roszkowskiego lub z prowadzenia przedmiotu!
Świętochłowickie szkoły wolne od (S)HiT-u
Mapa stworzona przez stowarzyszenie Wolna Szkoła ciągle się zapełnia. Znalazło się na niej również kilka świętochłowickich szkół średnich, dodanych przez internautów. Przy każdej dodanej placówce znajduje się opis, czy szkoła zrezygnowała z prowadzenia przedmiotu, czy też wymieniła podręcznik Roszkowskiego na inny. Na mapie dotychczas znajdują się 4 świętochłowickie placówki.
- I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Kochanowskiego w Świętochłowicach – decyzja we wrześniu,
- II Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Reja w Świętochłowicach – decyzja we wrześniu
- Salezjańskie Liceum Ogólnokształcące w Świętochłowicach – bez podręcznika,
- Salezjańskie Technikum Elektroniczne SZSP w Świętochłowicach – brak HiT-u w wykazie.
Jak widać 2 świętochłowickie licea nie podjęły wówczas decyzji w sprawie prowadzenia HiT-u. Do rozpoczęcia roku pozostało niewiele czasu, więc decyzja zostanie podjęta w ciągu kilku najbliższych dni.
Podręcznik Roszkowskiego bojkotowany w szkołach
Jakiś czas temu w sieci pojawiły się fragmenty podręcznika do HiT autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. W książce znalazły się elementy werbalnej pedofilii, a także porównywanie metody in-vitro do produkcji, hodowli dzieci.
"Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju »produkcję«? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej. Ileż to razy słyszymy od ludzi wykolejonych: nie byłem kochany w dzieciństwie, nikt mi nic nie dał, więc sam sobie muszę brać" — czytamy w podręczniku.
Przedstawiciel rodziców dzieci poczętych w wyniku metody in-vitro, działający pod pseudonimem „Bezczelny Lewak”, postanowił pozwać ministra edukacji Przemysława Czarnka oraz autora podręcznika. W tym celu założył zbiórkę na opłacenie kancelarii. Uzbierano w ten sposób 330 tysięcy złotych.
Dodatkowo autor bardzo często wspomina o religii katolickiej oraz postaci papieża Jana Pawła II, zamiast skupiać się na wiedzy, którą miał przekazać w podręczniku. Roszkowski pisze o rewolucji seksualnej - krytykuje ruch feministyczny, a "ideologię gender" obwinia o rozpad rodziny. Uważa także, że Zachód został "zdominowany przez anarchiczny hedonizm, czyli usilną pogoń za rozrywką i przyjemnością", dzięki czemu aparat propagandowy ZSRR nie musiał się specjalnie starać, aby pokazać "zgniliznę" zachodniego społeczeństwa. Krytycy podręcznika wskazują, że nie ma on żadnych wartości naukowych - jest za to odzwierciedleniem osobistych poglądów jego autora.