Świętochłowickie koło Ruchu Autonomii Śląska zwróciło się z prośbą do prezydenta Daniela Begera o wywieszenia flag górnośląskich w pięciu punktach miasta. Jeżeli gospodarz miasta wyrazi zgodę, flagi zawisną przy Urzędzie Miasta, Muzeum Powstań Śląskich, budynek Urzędu Miasta przy ul. Bytomskiej, przy pomniku Ofiar Tragedii Górnośląskiej na Zgodzie oraz przy pomniku Powstańców Śląskich.
"Warto więc pokazać, że barwy śląskie nie dzielą, a łączą" - argumentuje świętochłowicki RAŚ
W wielu krajach barwy narodowe i regionalne są mocno eksponowane w przestrzeni publicznej, wyrażając radosną dumę z przynależności do narodu i państwa. Flaga Rzeczypospolitej Polskiej jest symbolem ojczyzny, a flaga śląska symbolem tożsamości wielu mieszkańców naszego miasta jak i regionu. Wywieszenie flagi śląskiej na stałe w wymienionych miejscach może to przywiązanie dodatkowo utwierdzić. W czasach podziałów ideologicznych i politycznych symbole tożsamościowe bywają nadużywane. Warto więc pokazać, że barwy śląskie nie dzielą, a łączą. Wywieszenie flag byłoby też wyrazem dumy z przynależności do ziemi śląskiej oraz upamiętnienie dokonań Ślązaków na przestrzeni ponad wielu set lat - czytamy w piśmie skierowanym do prezydenta Świętochłowic Daniela Begera.
Ponadto Ruch Autonomii Śląska deklaruje, że pokryje wszelkie koszty, prosi jedynie o pozwolenie i o przygotowanie w jednym miejscu podłoża dla masztu.
Pragniemy także zwrócić uwagę, że wszelkie koszty w postaci zakupu pięciu flag śląskich, ich konserwacji, montażu w wyżej wymienionych miejscach pokryje lokalne koło RAŚ, prosimy tylko o przygotowanie podłoża do montażu masztu, który wykonamy we własnym zakresie, przy pomniku Ofiar Tragedii Górnośląskiej na Zgodzie - deklaruje RAŚ w swojej prośbie do prezydenta.
O motywacjach jakie stały za prośbą o zgodę na wywieszenie flag rozmawiamy z Kamilem Jarząbkiem, członkiem rady naczelnej Ruchu Autonomii Śląska:
Jest wiele osób, które mają różne tożsamości - ta flaga łączy nas wszystkich. To jest moim celem, żeby pokazać, że łączy nas ta ziemia, niezależnie od tego, za kogo się uważamy. Drugi aspekt jest taki, żeby pokazać, że przecież manifestowanie swojej tożsamości jest normalne - czy polskiej, czy niemieckiej, śląskiej czy czeskiej - bo taka jest historia. To nie jest nic nienaturalnego, nie ma nic wspólnego z wywyższaniem się, a jest dążeniem do pojednania, aby wszyscy mieszkańcy tej ziemi czuli się Ślązakami, niezależnie od tego, kim są - mówi dla Siowny.pl Kamil Jarząbek, członek rady naczelnej Ruchu Autonomii Śląska.
Teraz pozostaje jedynie poczekać na decyzję prezydenta i być może już niebawem górnośląska flaga zatrzepocze w naszym mieście.