Spis Powszechny pokazał, że w wielu miastach liczba mieszkańców różni się od liczby osób zameldowanych. Nie inaczej jest w Świętochłowicach, co obrazuje porównanie wyników NSP2021 oraz danych z rejestru PESEL udostępnionych przez IRMiR.
Mniej zameldowanych
Nie jest tajemnicą, że miejsce zamieszkania nie zawsze jest tożsame z miejscem zameldowania. Widać to doskonale na przykładzie wielu śląskich miast, m.in. Chorzowa, Katowic, Bytomia i Będzina. Dzięki zmianie w Spisie Powszechnym 2021 polegającej na przypisaniu ankietowanych do ich miejsca zamieszkania, a nie zameldowania, dokładnie widać dysproporcje. Według danych zgromadzonych w Narodowym Spisie Powszechnym, w 2021 roku Świętochłowice zamieszkiwało 46 494 osoby. W rejestrze PESEL zaś odnotowano 43 535 osób zameldowanych, co daje różnicę prawie 3 tysięcy mieszkańców. W innych miastach na Śląsku dysproporcje pomiędzy osobami zameldowanymi a zamieszkałymi jest dużo większa.
Dlaczego to ważne dla miasta?
Dlaczego liczba zameldowanych w mieście osób ma znaczenie? Chodzi przede wszystkim o budżet miasta, który traci, gdy liczba mieszkańców różni się od liczby osób zameldowanych. Gdyby osoby niezameldowane dokonały meldunku w Świętochłowicach lub rozliczały się z właściwym Urzędem Skarbowym, wówczas miasto otrzymałoby większy udział z podatku PIT, co zasiliłoby budżet miejski.
Z mapą interaktywną przygotowaną przez Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR możecie zapoznać się pod tym linkiem!