W ręce świętochłowickich policjantów w trakcie kontroli drogowej wpadł kierujący oplem bez uprawnień, które utracił 2 lata temu.
Ponadto mężczyzna miał przy sobie amfetaminę, a pasażerka, z którą podróżował okazała się poszukiwana do odbycia kary pozbawienia wolności. Mieszkaniec Świętochłowic prawdopodobnie prowadził też opla pod wpływem środków odurzających. Jeżeli to przypuszczeni się potwierdzi, odpowie także za jazdę pod wpływem narkotyków. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W sobotę wieczorem świętochłowiccy mundurowi patrolowali ulice miasta. W rejonie ulicy Żołnierskiej zauważyli kierowcę opla. Na widok policyjnego radiowozu mężczyzna przyspieszył, skręcając w pobliską ulicę. Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli. Kierujący oplem świętochłowiczanin w trakcie czynności był wyraźnie zdenerwowany. Jego zachowanie wskazywało, że może być pod wpływem narkotyków. Badanie alkomatem nie wykazało, że mieszkaniec Świętochłowic prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Natomiast w związku z podejrzeniem, że mógł kierować autem po użyciu narkotyków, pobrano mu krew do dalszych badań. W trakcie kontroli okazało się również, że mężczyzna prowadził opla pomimo 2-letniego zakazu sądowego. Ponadto w jego pojeździe mundurowi znaleźli amfetaminę, którą mężczyzna ukrywał w schowku nad wstecznym lusterkiem. Wraz z nieodpowiedzialnym mieszkańcem naszego miasta podróżowała 23-latka. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że jest ona poszukiwana w celu odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności. Oboje trafili do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania narkotyków. Odpowie również za niestosowania się do wyroku sądu dotyczącego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, za co grozi do 5 lat więzienia. Jeżeli okaże się, że 28-latek dopuścił się jazdy pod wpływem środków odurzających, usłyszy kolejny zarzut. O dalszym losie świętochłowiczanina zadecyduje wkrótce sąd. Z kolei jego towarzysza najbliższe 6 miesięcy spędzi w zakładzie karnym.
