Skrupulatna praca śledczych z miejscowej komendy doprowadziła do ustalenia i zatrzymania dwóch złodziei elektronarzędzi. 24-letni świętochłowiczanin odpowie za kradzież. Jego o rok młodszy kompan ma znacznie więcej na sumieniu. Usłyszał aż 5 zarzutów w tym m.in. zniszczenia mienia, usiłowania włamania oraz posiadania narkotyków.
Obaj mężczyźni odpowiedzą w warunkach recydywy. Grozi im kilkuletni pobyt za kratami
Śledczy miejscowej komendy prowadzili dochodzenie w sprawie kradzieży elektronarzędzi oraz środków ochrony indywidualnej w jednym z marketów budowlanych na terenie miasta. Do zdarzenia doszło w połowie stycznia bieżącego roku. Skrupulatna praca stróżów prawa doprowadziła ich do ustalenia okoliczności zdarzenia oraz wizerunku i danych sprawców. Policjanci trafili na trop złodziei i postanowili go natychmiast sprawdzić. Pierwszy w ich ręce wpadł 24-letni świętochłowiczanin. Po nocy spędzonej w policyjnej celu usłyszał zarzut. Kilka dni później stróże prawa zatrzymali drugiego rabusia. Okazał się nim 23-letnie mieszkaniec Świętochłowic. Policjanci przewieźli mężczyznę do miejscowej jednostki policji. Jak się okazało kradzież to nie jedyne przewinienie, jakie ma na swoim koncie. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu aż 5 zarzutów w tym m.in. zniszczenia mienia, usiłowania włamania oraz posiadania narkotyków. Mężczyznom grozi kilkuletni pobyt w więzieniu. Młodszy może trafić za kraty nawet na 10 lat. Jednak kara dla obu może zostać podwyższona nawet o połowę, bowiem dopuścili się przestępstw w warunkach tzw. recydywy. Mundurowi odzyskali część skradzionego mienia, które niebawem wróci do prawowitego właściciela.