O konsekwencjach złamania zakazu zbliżania przekonał się 29-letni świętochłowiczanin.
Mężczyzna zlekceważył nałożony na niego obowiązek przez prokuratora
Sąd zadecydował o zmianie zastosowanego środka zapobiegawczego na surowszy w swojej formie. Mieszkaniec Świętochłowic już wie, że igranie z prawem nie popłaca, bowiem najbliższe 2 miesiące spędzi w areszcie.
Zakaz zbliżania się do osoby pokrzywdzonej to jeden ze środków karnych stosowany w prawie w połączeniu z dozorem policyjnym. Ma on na celu izolację sprawcy od pokrzywdzonego. Bez względu na to przez kogo taki środek został zastosowany, czy to przez sąd, czy też przez prokuratora podejrzany ma obowiązek stosowania się do zakazów i nakazów zawartych w postanowieniu. Jednak zdarzają się osoby, które lekceważą prawne zakazy. Zdarza się, że już następnego dnia dzwonią do swoich ofiar lub przebywają w ich otoczeniu. Ci, którzy łamią prawo, muszą liczyć się z konsekwencjami. Tak było z jednym z mieszkańców Świętochłowic. Prokurator nakazał 29-latkowi opuścić mieszkanie oraz zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego, oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej i kontaktowania się z nią. Miało to zapobiec dalszej eskalacji jego agresji i skutecznie zapewnić bezpieczeństwo jego życiowej wybrance oraz dalszy prawidłowy tok postępowania. Niestety mężczyzna zupełnie zignorował nałożony na niego obowiązek zakazu wszelkich form kontaktu i w dalszym ciągu narzucał jej swoją obecność. O tym, że takie igranie z prawem nie popłaca, dowiedział się, gdy został zatrzymany przed świętochłowickich stróżów prawa w związku z wydanym postanowieniem przed chorzowską Prokuraturę Rejonową. Pod koniec minionego tygodnia chorzowski sąd zastosował wobec 29-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Świętochłowiczanin najbliższe 2 miesiące spędzi za kratami.
Policja przypomina
W przypadku złamania prokuratorskiego zakazu prokurator może zawnioskować do sądu o zmianę środka zapobiegawczego na tymczasowe aresztowanie sprawcy w celu zapewnienia prawidłowego toku dalszego postępowania. Złamanie sądowego zakazu zbliżania się jest przestępstwem. Zgodnie z art. 244 kodeksu karnego grozi za nie do 3 lat więzienia. Jeżeli skazany naruszy sądowy zakaz zbliżania się do ofiary, to pokrzywdzony powinien ten fakt zgłosić organom ścigania.