W ostatnim czasie temat świętochłowickiego szpitala jest coraz częściej poruszany. Zaczęło się od zamknięcia oddziału pediatrii w kwietniu zeszłego roku. Nad lecznicą zebrały się czarne chmury – okazuje się, że proponowany przez ekspertów plan naprawczy dla szpitala zakłada m.in. zamknięcie kolejnych oddziałów. W Urzędzie Miejskim odbyła się konferencja prasowa w sprawie dalszych losów placówki.
Plan naprawczy dla szpitala
W zeszłym roku podjęto decyzję o zamknięciu oddziału pediatrii, zaś do końca kwietnia tego roku przez braki kadrowe zawieszona jest działalność oddziału chirurgii. Czy dołączą do nich kolejne oddziały? Takie rozwiązanie w ramach planu naprawczego zaproponowali eksperci z Uniwersytetu Ekonomicznego, którzy przygotowali dokument podsumowujący obecną sytuację szpitala. Spotkanie, na którym przedstawiono możliwe warianty, odbyło się 12 kwietnia w Urzędzie Miejskim. Każdy z nich zakłada jednak zamknięcie oddziału ginekologiczno-położniczego i zwolnienia pracowników — szczegóły zawarte w prezentacji ekspertów opisano na profilu Nasze Miasto Świętochłowice, prowadzonym przez zaangażowanych w sprawy miejskie społeczników
- Propozycje ekspertów oparte na szerokiej wieloczynnikowej analizie sprowadzają się do zmiany profilu działalności ZOZ na szpital koncentrujący się na obszarze medycyny zachowawczej – czytamy w mediach społecznościowych Daniela Begera.
Prezydent podzielił się także z mieszkańcami bardziej szczegółowymi informacjami na temat placówki – okazuje się, że według przewidywań, w najbliższym czasie lecznica będzie przynosiła straty w wysokości 1,5 miliona złotych miesięcznie.
- Do tego dochodzą wieloletnie braki w zakresie niemodernizowanej infrastruktury - tylko koszt remontu i wyposażenia bloku operacyjnego, to kilkanaście milionów złotych. Statystyki są jednak nieubłagane - trudno będzie zapewnić taką liczbę pacjentów i lekarzy, która uzasadni taką inwestycję.
Prezydent wyjaśnia, że brakujących środków trzeba będzie szukać w budżecie miasta – oznacza to chociażby wstrzymanie wszystkich inwestycji drogowych, oświatowych czy komunalnych na rzecz opłacenia funkcjonowania szpitala.
- Dla zobrazowania: co roku musielibyśmy sprzedawać teren taki jak Uroczysko, a pozyskane środki przeznaczać na funkcjonowanie szpitala. To jest niemożliwe, ponieważ więcej takich terenów już nie mamy.
Daniel Beger podkreśla, że konieczne jest dostosowanie lecznicy do sytuacji rynkowej, demograficznej, a także potrzeb mieszkańców.
Ginekologia zostanie zamknięta?
W związku z napiętą sytuacją szpitala i wieloma doniesieniami w tej sprawie, Urząd Miejski zorganizował konferencję prasową. Podczas niej naturalnie padło pytanie o realizację wariantów przedstawionych przez ekspertów z Uniwersytetu Ekonomicznego. Daniel Beger zapewnił jednak, że na ten moment żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Wyjaśnia, że w dokumencie ekspertów brakuje czynnika społecznego.
- Mając dokument, mając wiedzę, że dokument został przekazany radnym i zweryfikowany, kolejnym krokiem jest powołanie zespołu naprawczego, który przeanalizuje całą sytuację ale uwzględni też czynnik społeczny, czyli zadba o to, żeby mieszkańcy na tym nie stracili, ale również aby pracownicy nie stracili zatrudnienia.
Wspomniany przez Daniela Begera zespół będzie miał za zadanie przygotowanie strategii mającej zapewnić funkcjonowanie szpitala oraz utrzymanie wysokiego poziomu rozwoju miasta. W zespole mają znaleźć się m.in. pracownicy szpitala oraz eksperci.
Co może pomóc szpitalowi?
Nie jest tajemnicą to, że większość szpitali w regionie zmaga się obecnie z problemami finansowymi i kadrowymi. Podczas konferencji padło pytanie, co jeszcze może pomóc szpitalom, w tym świętochłowickiemu. Recepta jest prosta – pomóc mogą pacjenci.
- Zapraszamy do naszego szpitala. Zachęcamy mieszkańców Świętochłowic do korzystania z naszych świadczeń. Kobiety w ciąży, aby rodziły właśnie u nas. Bo jesteśmy naprawdę dobrym szpitalem – mówi prezes zarządu ZOZ Świętochłowice, Anita Przytocka.
Położna pracująca na oddziale ginekologiczno-położniczym zauważa, że więcej przyszłych mam rodzących w ZOZ Świętochłowice mieszka w miastach ościennych – zachęciła tym samym przyszłe mamy ze Świętochłowic, aby zdecydowały się rodzić właśnie w miejskiej lecznicy.
Daniel Beger: Wierzę w ten szpital
Prezydent zapewnia, że szpital da się uratować, jednak konieczne jest podjęcie odpowiednich, często trudnych kroków. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że decyzje muszą zostać podjęte jak najszybciej, gdyż zwłoka działa na niekorzyść szpitala.
- Zrobię wszystko, aby na koniecznych zmianach nie ucierpieli Mieszkańcy - proszę Was jednak o wyrozumiałość dla kroków, które będziemy musieli podjąć i zapewniam, że będą one rozważne i dyktowane wspólnym dobrem świętochłowiczan, szpitala i miasta jako całości – zapewnia Daniel Beger.
Proces wprowadzania zmian w szpitalu potrwa około pół roku od podjęcia decyzji w tej sprawie.
Całą konferencję prasową możecie obejrzeć poniżej.