Podczas rocznego sprawozdania komisji stałych przy Radzie Miasta Świętochłowice okazało się, że komisja rewizyjna zebrała się raptem dwukrotnie, a żadne kontrole nie zostały przeprowadzone. Wokół tego na sesji rozgorzała dyskusja.
Funkcją komisji rewizyjnej jest kontrola tego, czy zadania organu wykonawczego, a więc w tym przypadku prezydenta, są wykonywane zgodnie z założeniami, a więc uchwałami podjętymi przez radę. W przypadku Świętochłowic jeszcze w styczniu 2019 roku nastąpiła zmiana na stanowisku przewodniczącego tej komisji – gdy opozycja straciła większość Bartosz Karcz został odwołany z tej funkcji na rzecz Jacka Kamińskiego. Zanim do tego doszło został przygotowany plan jej działania, który zakładał cztery kontrole organu wykonawczego (prezydenta) – kontrole się jednak nie odbyły. Sam fakt, że komisja spotkała się jedynie dwukrotnie, również zwrócił uwagę opozycyjnych radnych.
Głos zabrał między innymi radny Łukasz Respondek:
W ciągu 2019 roku komisja spotkała się zaledwie dwukrotnie. Jest to bez dwóch zdań najważniejsza komisja rady miejskiej. W statucie miasta trzy i pół strony zajmuje samo określenie trybu działania, procedur i wszystkiego co się wiąże z pracami komisji rewizyjnej. Trudno powiedzieć, żebyśmy my, jako członkowie, byli zadowoleni z tego, jak komisja funkcjonowała w 2019 roku - mówił radny Łukasz Respondek, będący członkiem owej komisji.
Na wystąpienia radnych opozycyjnych odpowiedział przewodniczący komisji rewizyjnej Jacek Kamiński:
Ani razu pan Bartosz Karcz i pan Respondek nigdy nie zgłosili żadnych zastrzeżeń co do pracy komisji, nigdy nie apelowali o nic. Nagle, po roku czasu obudzili się jakby z amoku, że był plan pracy... Tak, był plan pracy i to przewodniczący decyduje, czy dana kontrola ma być przeprowadzona czy nie. Ja osobiście, pomimo tej pracy, byłem w stałym kontakcie z prezydentem, otrzymywałem informacje na temat stanu finansów i wiem, w jakiej sytuacji się Świętochłowice na dzień dzisiejszy znajdują – mówił w odpowiedzi na uwagi radnych przewodniczący komisji rewizyjnej Jacek Kamiński - (...) Nie trzeba obecnego prezydenta w żaden sposób kontrolować – to wyście się dopuścili tej sytuacji, która w mieście jest (...) - dodał Jacek Kamiński, który stwierdził, że za czasów rządów Dawida Kostempskiego i jego zastępcy Bartosza Karcza komisja rewizyjna nie wywiązywała się ze swoich zadań.
Na te słowa zareagował radny Rafał Świerk:
Jak pan, panie przewodniczący, będzie plótł takie bzdury, że pan jest w kontakcie z prezydentem i pan wie, co się w mieście dzieje... Pan nie jest komisją rewizyjną! To jest ciało kolegialne. Więc pan sobie może być w kontakcie. Miał pan ochotę sprawdzać ostatnich osiem lat? Proszę bardzo. Ale nie może pan powiedzieć, że nie trzeba sprawdzać, bo jest ok, bo to może być tylko pana zdanie. Proszę to sobie wziąć do wiadomości - tłumaczył radny Rafał Świerk.
Komisja rewizyjna rady miasta Świętochłowice w roku 2019 nie przepracowywała się, a zasiadający w niej opozycyjni radni nie są zadowoleni z jej funkcjonowania i zapowiadają, że w roku 2020 nie dopuszczą do podobnej sytuacji. Szkoda, że ta refleksja naszła radnych dopiero w momencie, w którym przewodniczący tego organu przeczytał sprawozdanie z ostatnich dwunastu miesięcy jej funkcjonowania. Szkoda też, że ten sam przewodniczący zapomniał, czemu przewodniczy, a konsultacje z prezydentem uznał za zupełnie wystarczające – więc żadnych kontroli nie przeprowadzono.