Miasto w Biuletynie Informacji Publicznej umieściło ogłoszenie o sprzedaży działki na terenie Skałki - chodzi o kawałek ziemi tuż przy Alei Parkowej o powierzchni 1031 m2, który obecnie nie jest zagospodarowany. Gdy sprawa sprzedaży została nagłośniona przez byłego prezydenta miasta Dawida Kostempskiego, w Internecie rozgorzała dyskusja - część mieszkańców nie kryje oburzenia, inni twierdzą, że to dobry pomysł.
Teren, na którym znajduje się sprzedawana działka, jest przeznaczona pod sport i rekreację
Staw Skałka wraz z terenami przylegającymi to jedno z najpiękniejszych miejsc Świętochłowic. Spokojna okolica, bliskość wody, basen i inne obiekty sportowe - wszystko to sprawia, że ta okolica to znakomite miejsce na relaks i rekreację. Takie jest też przeznaczenie większości tego terenu miejskim planie zagospodarowania terenu.
Fragment, który ma zostać sprzedany, to pas niezagospodarowanej zieleni znajdujący się tuż przy Alei Parkowej. Zgodnie z obwieszczeniem w BIP-ie cena działki to 190 000 złotych - sprzedaż jest bezprzetargowa.
Sprawę sprzedaży nagłośnił były prezydent Świętochłowic, a obecnie radny, Dawid Kostempski:
Zawsze Skałkę jako teren rekreacyjno-sportowy traktowałem jak rodowe srebra, których sprzedać nie można. Widać nie dla wszystkich jest ona świętością. Sprawa musi być jak najszybciej wyjaśniona - napisał, komentując sprawę sprzedaży, Dawid Kostempski.
W Internecie część mieszkańców Świętochłowic nie kryje oburzenia. Chociaż wystawiona działka to jedynie nieco ponad 1000 m2, to pojawiają się głosy, że jest to tylko pierwszy krok do wyprzedania terenu, który stał się już jednym z symboli miasta.
Inni mieszkańcy podkreślają, że oddanie terenu w prywatne ręce może być sposobem na uatrakcyjnienie okolicy, tym bardziej, że plan zagospodarowania się nie zmieni, a cokolwiek tam powstanie, nadal będzie musiało spełniać narzucone kryteria - musi więc tam powstać obiekt związany z szeroko pojętym sportem i rekreacją.
Wciąż czekamy na oficjalne stanowisko w tej sprawie władz miasta.