Świętochłowicki staw Kalina zyskał nowych lokatorów – to białe, majestatyczne łabędzie. Czy to oznacza, że stan terenu poprawił się na tyle, że w stawie pojawi się więcej dzikiej zwierzyny i roślinności?
Niespodziewani goście
Kilka dni temu mieszkańcy miasta dostrzegli coś niezwykłego – po bardzo zanieczyszczonym stawie Kalina pływają łabędzie! Jedni mówią, że to dobry znak – być może stan tego terenu poprawił się na tyle, że w stawie już niebawem pojawi się coraz więcej ptaków i innej zwierzyny. Inni wskazują jednak, że łabędzie i kaczki pływały w stawie co roku, więc obecność nowych lokatorów nie jest żadną nowością. Nie zmienia to jednak faktu, że prace na terenie stawu Kalina idą pełną parą, a łabędzie są dla wykonawców najlepszą motywacją, aby przywrócić zbiornikowi dawny blask.
Prace na stawie Kalina trwają
1 kwietnia zeszłego roku ruszyły prace na stawie Kalina. Ich celem jest jego oczyszczenie i przywrócenie biologicznej aktywności. Ze stawu wydobywane są zanieczyszczone osady denne, które poddawane są procesowi odwadniania oraz neutralizacji. Przez te działania w okolicy dużo bardziej odczuwane są uciążliwości zapachowe, jednak wykonawca prac zapewnia, że jest to przejściowe. Przeprowadza także badania zanieczyszczenia powietrza na tym terenie aby upewnić się, że nie przekraczają tzw. „wartości odniesienia”. Do zakończenia prac jeszcze długa droga, ale jest na co czekać!