Stowarzyszenie „Otwarte Świętochłowice”, stworzone przez byłego prezydenta Dawida Kostempskiego, zakwalifikowało się do ogólnopolskiego programu „Masz Głos”. Stowarzyszenie rozpoczyna akcję mającą na celu przekazanie potrzebującym sprzętu AGD.
Kolejne działania „Otwartych Świętochłowic”
Stowarzyszenie założone przez Dawida Kostempskiego nie zwalnia tempa – organizacja rozpoczyna działania w ramach programu „Masz Głos” organizowanego przez Fundację im. Stefana Batorego. Celem akcji będzie gromadzenie niechcianych sprzętów AGD i przekazywanie ich osobom potrzebującym oraz uchodźcom z Ukrainy. Stowarzyszenie planuje udostępnić w Internecie profil, na którym będzie można publikować informacje o dostępnych oraz potrzebnych urządzeniach.
Próba nawiązania współpracy
„Otwarte Świętochłowice” zwróciły się również do władz miasta z propozycją współpracy – chodzi o to, aby sprawnie móc pozyskiwać sprzęt AGD z miejskich PSZOK-ów. Wnioskowano także o przyznanie lokalu, w którym wszystkie urządzenia mogłyby być składowane.
- Mamy nadzieję, że tym razem władze miasta rozpatrzą pozytywnie nasze wnioski, które są ukierunkowane na pomoc mieszkańcom – zwłaszcza, że zarówno Prezyden Daniel Beger, jak i Prezes MPUK Jacek Kamiński, w latach poprzednich również byli uczestnikami programu „Masz Głos”, gdzie deklarowali konieczność współpracy samorządu z organizacjami pozarządowymi – przyszedł czas, aby powiedzieć: „sprawdzamy” – czytamy na stronie stowarzyszenia.
Wcześniejsze prośby nie przyniosły skutku
Stowarzyszenie Dawida Kostempskiego już wcześniej wnioskowało o przyznanie lokalu z zasobów miejskich na statutową działalność. Wniosek zawierał także prośbę o zastosowanie ulgi czynszowej dostępnej wyłącznie dla organizacji społecznych. Władze miasta odmówiły przyznania lokalu. Powód? Brak pomieszczenia spełniającego wskazane przez stowarzyszenie oczekiwania. Władze miasta zaproponowały Kostempskiemu, aby „Otwarte Świętochłowice” rozważyły wynajem prywatny. Odpowiedź urzędu została jednoznacznie potraktowana jako brak chęci współpracy władz z nowym stowarzyszeniem. Jak widać, były prezydent się nie poddaje i wciąż walczy o przyznanie lokalu.