22 listopada ubiegłego roku Daniel Beger został zaprzysiężony na prezydenta Świętochłowic. Dzisiaj, w pierwszą rocznicę zarządzania miastem, prezydent zaprosił mieszkańców do na "kawa i maszket" do niewielkiej kawiarenki w centrum miasta, aby w kameralnej atmosferze i bezpośrednio porozmawiać o tym, co dzieje się, a także co powinno się dziać, w Świętochłowicach.
Wielu mieszkańców chętnie przyjęło zaproszenie, niestety - nie dla wszystkich starczyło miejsc
Chętnych na poranną kawę i ciasto z prezydentem nie zabrakło, a liczba miejsc była ograniczona, dlatego osoby, które na spotkanie przyszły "z ulicy" będą musiały poczekać na kolejną okazję. Druga tura spotkań rozpocznie się jeszcze dziś o godzinie 17:00 - niestety, tam lista również jest już zamknięta. Oprócz Daniela Begera na miejscu pojawili się również jego zastępcy - Sławomir Pośpiech i Adam Trzebińczyk.
Podczas spotkania udało nam się porozmawiać przez moment z prezydentem:
Bardzo mnie cieszy fakt, że wielu ludzi docenia to, co zrobiliśmy w przeciągu ostatnich 12 miesięcy. Oczywiście nie są to jakieś wspaniałe sukcesy, natomiast ludzie widzą, że z miesiąca na miesiąc sytuacja miasta zaczyna się zmieniać, wszystko idzie we właściwym kierunku. Usłyszałem wiele słów pochlebnych pod adresem władz Świętochłowic, co pokazuje, że te działania, które podejmujemy, są właściwe - zwłaszcza te, które dotyczą mieszkańców i ich najbliższych oraz problemów, z jakimi się zderzają na co dzień - mówi dla Swiony.pl prezydent Daniel Beger.
Na spotkaniu pojawili się również przedstawiciele lokalnego biznesu
Rozmowy, jakie toczyły się przy kawiarnianych stolikach, dotyczyły bardzo wielu spraw. Od zwykłych, kurtuazyjnych konwersacji, aż po realne problemy miasta i ciekawe propozycje dotyczące rozwoju. Na spotkanie przyszli również przedsiębiorcy, między innymi pan Łukasz NIestroj, ślusarz, który niedawno przeniósł swój warsztat z Chorzowa do Świętochłowic.
Aktualnie po półtora roku udało mi się przenieść mój warsztat do Świętochłowic, gdzie aktualnie prowadzę biznes. Rozmawiałem z prezydentem o możliwościach rozwoju, możliwościach lokalowych, o kwestiach istotnych dla drobnego, małego biznesu, jakim jest między innymi moja firma - mówi pan Łukasz - prezydent wysłuchał moich uwag i bolączek, z jakimi się borykamy. Myślę, że nastąpi wiele dobrych zmian, by ten mały biznes zagościł na dobre w Świętochłowicach - dodaje przedsiębiorca.
O to, jak Świętochłowice chcą zachęcić przedsiębiorców do prowadzenia biznesu na terenie miasta, mówiła Katarzyna Tomczyk, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta:
W tej chwili miasto Świętochłowice wsłuchuje się w głosy małych i średnich przedsiębiorców. Wiemy, że wciąż brakuje takich zachęt, które sprawią, że lokalny biznes będzie chciał w naszym mieście mieć swoje siedziby. Na przyszły rok planowana jest akcja, która będzie miała na celu wyznaczenie puli lokali, którymi mali przedsiębiorcy zapewne się zainteresują. Jeszcze trwają ustalenia, czy będzie to pula lokali za tak zwaną "złotówkę", czy pula lokali za remont, jaki będzie czasokres tych ulg, jak będzie wyglądała całość programu - natomiast na 100% takie działania w przyszłym roku ruszą - mówi Katarzyna Tomczyk.