Jeśli to ma być samokrytyka, to sądzę, że dalece przedwczesna. Jednak, gdyby Daniel Beger nie sprawdził się w roli prezydenta, to co najmniej w jednej z ról, a może w jakiś sensie i w obu należałoby obsadzić "leopolda" i "antyPO". Przecież obaj należymy do "weteranów":-), od bardzo dawna krytykowaliśmy ex-Prezydenta (i uważam, że mieliśmy za co), a jestem też pewien, że i nasza "pisanina" i nasze przekonywanie przyjaciół, znajomych, krewnych w realu, w jakimś stopniu przyczyniło się do zwycięstwa Daniela Begera. Przecież się tego nie wyprzemy:-) Zresztą ani ja, ani zapewne i Ty, nie mamy takiego zamiaru. Wybraliśmy, uważam, że bardzo słusznie "Człowieka Nieznanego", a podziękowaliśmy "Człowiekowi, którego poznaliśmy, aż za dobrze". Czy zamiast marnej podróby "Bizantyjskiego Cesarza", postawiliśmy na marną podróbę "Mahatmy Gandhiego", to się już wkrótce okaże. Uważam, że niektóre działania Prezydenta powodują, iż "stąpa po cienkim lodzie", ale to AUTORSKIE decyzje Daniela Begera. Za które zostanie ROZLICZONY. Pozytywnie lub negatywnie. Tak jak już kiedyś napisałem: daję nowemu Prezydentowi, te mityczne 100 dni spokoju (względnego oczywiście) i liczę, że w tym czasie będzie miał większość w RM, rozliczy Poprzedników "do kości i bez litości" (tak jak mam nadzieję, sam będzie rozliczony przez Następcę za 5 czy 10 lat) i zajmie się tym po co został wybrany, czyli efektywnym i rozsądnym zarządzaniem Świętochłowicami. Bardzo cenię "leopoldzie" Twój temperament i sposób pisania i zdaję sobie sprawę, że Twoje ostre/brutalne oceny są podyktowane troską o Świętochłowice. (Mam nadzieję, że Adresaci je czytają, jeśli nie z satysfakcją ,to przynajmniej ze zrozumieniem.) Zresztą nie odmawiam, żadnemu z Komentujących takiej samej motywacji. (A jeśli kiedyś odmówiłem to w "ferworze walki"). Zapewne każdemu z nas, w gruncie rzeczy chodzi o to samo, aby nasze miasto było dobrze i rozsądnie zarządzane. Chociaż, bardzo często całkiem odmiennie sobie takie zarządzanie wyobrażamy.