W ubiegłym tygodniu świętochłowiccy policjanci ruchu drogowego ujawnili dwóch kierujących jednośladami, którzy wsiedli za kierownicę pod wpływem alkoholu. Jeden z nich – 29-latek poruszający się hulajnogą elektryczną – został zatrzymany tego samego dnia aż dwukrotnie. Obaj mężczyźni ponieśli konsekwencje swoich nieodpowiedzialnych decyzji.
Rowerzysta z ponad promilem alkoholu
Mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli 40-letniego rowerzystę. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad promil alkoholu w organizmie. Za jazdę w stanie nietrzeźwości na rowerze mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych.
Hulajnoga elektryczna i pierwszy mandat
Zaledwie pół godziny później policjanci zatrzymali 29-letniego kierującego hulajnogą elektryczną. Wynik badania trzeźwości wskazał ponad 0,2 promila alkoholu. Kierujący został ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych.
Na tym jednak interwencje wobec 29-latka się nie zakończyły.
Ten sam kierujący zatrzymany po raz drugi
Dwie godziny później mundurowi ponownie zauważyli go, jak poruszał się tą samą hulajnogą. Kolejne badanie alkomatem wykazało tym razem 0,3 promila alkoholu. Mężczyzna po raz drugi został ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych.
- Przypominamy, że jazda pod wpływem alkoholu, niezależnie od rodzaju jednośladu, stanowi poważne zagrożenie zarówno dla kierującego, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Nawet niewielka ilość alkoholu obniża koncentrację, wydłuża reakcję oraz zwiększa ryzyko wypadku - przekazują mundurowi.