Wiadomości z Świętochłowic

Kamil i Tomek ze Świętochłowic walczą z niezwykle rzadką chorobą!

  • Dodano: 2023-06-05 14:00

Moczówkę prostą nerkopochodną zdiagnozowano dotychczas tylko u 6 osób w Polsce. Dwie z nich, bracia Kamil i Tomasz Pańków, pochodzą ze Świętochłowic. Choroba sprawia, że organizmy chłopców nie potrafią zatrzymywać wody, co wiąże się z wieloma powikłaniami. Mama Kamila i Tomka, która wychowuje ich samodzielnie, prosi o pomoc w zgromadzeniu środków na kosztowne leczenie swoich synów.

Zdiagnozowana u 6 osób w kraju

Jak wyjaśnia mama chłopców, niepokojące objawy zaczęła zauważać w 4. miesiącu życia Kamila, gdy ten przestał przybierać na wadze. W poszukiwaniu pomocy udała się z synem aż do 17 specjalistów. Jako roczne dziecko ważył 5 kilogramów, pił tylko wodę i mleko, a wszystko, co zjadał, zwracał.

- Finalnie starszy syn został zdiagnozowany badaniami genetycznymi w Kanadzie w 13. miesiącu życia, a jego brat w 2. tygodniu życia. Moczówka prosta nerkopochodna. W Polsce występuje tylko 6 zdiagnozowanych przypadków – czytamy w opisie zbiórki.

Czym skutkuje choroba? Organizm nie potrafi zatrzymywać wody, przez co chłopcy notorycznie się odwadniają, co wpływa także na pracę nerek. Tomek i Kamil piją około 10 litrów wody dziennie, czego skutkiem jest wypłukiwanie się cennych minerałów i składników z ich organizmów. Doprowadziło to do asymetrii kostnej barków i łopatek, a także skolioz. Przez to chłopcy wymagają rehabilitacji.

Jeszcze nieuleczalna

Na moczówkę prostą nerkopochodną na ten moment nie ma leków – w Kanadzie trwają badania nad ich opracowaniem. Pozostają tylko leki tymczasowe, które umożliwiają organizmowi zatrzymywanie wody, chociaż na kilka godzin. Niestety one także mają swoje skutki uboczne – bielactwo i arytmię serca. 

- Wychowuję chłopców sama, musiałam zrezygnować z pracy na poczet całodobowej opieki nad nimi. Wstaję w nocy czasami po 6 razy. W ciągu doby prowadzę bilanse płynów przyjętych i wydalonych, mierzę ciśnienie oraz pilnuję leków i niepokojących objawów odwodnienia, gdyż wtedy trzeba szybko reagować – opisuje mama Kamila i Tomka.

Aby pomóc chłopcom toczyć codzienną walkę z chorobą, utworzono zbiórkę na stronie siepomaga.pl. Zebrana kwota zostanie przeznaczona na rehabilitację, zakup środków medycznych i leków, które w tym roku zdrożały o 100%.

Do wsparcia zbiórki tradycyjnie zachęca prezydent miasta Daniel Beger.

Aby wesprzeć zbiórkę, wystarczy kliknąć poniższy przycisk!

WESPRZYJ ZBIÓRKĘ!

Komentarze (2)    dodaj »

  • Ewa

    Nie ma lekarstwa, ale zbierają kasę na leczenie. Proszę o informację na czym ma polegać to leczenie, jeśli nie ma takiego,rehabilitacja i jakie środki medyczne potrzebują dzieci

  • Mama Kamila i Tomka

    Owszem choroba jest nieuleczalna ale istnieją leki, które utrzymują ich przy życiu (zatrzymują wodę w organizmie na jakiś czas i hamują częściowo diurezę - dzieci mogą w miarę normalnie funkcjonować i prawidłowo się rozwijać), bez nich nastąpi szybkie odwodnienie organizmu a co za tym idzie porażenie neurologiczne układu nerwowego a nawet śmierć,niestety w Polsce nie są refundowane lecz w pełni płatne - 100% i co rok ich cena wzrasta dwukrotnie. Oprócz podstawowego schorzenia jak już Pani doczytała na subkoncie Fundacji: przez złą gospodarkę wodną organizmu dzieci mają również asymetrię barków i łopatek oraz znaczną skoliozę, schorzenia te wymagają pilnej rehabilitacji, szczególnie, że odcinek przedni kręgosłupa uciska na narządy wewnętrzne powodując zasłabnięcia oraz omdlenia. NFZ refunduje jedynie 10 dni rehabilitacji na rok, resztę trzeba opłacić prywatnie. Młodsze dziecko zużywa ok 400 pieluchomajtek miesięcznie i 90 podkładów medycznych oraz emolienty na alergię (to wszystko to są te środki medyczne) Po ostatnim pobycie w szpitalu doszły kolejne diagnozy - schorzenia alergologiczne: uczulenie na zwierzęta, pyłki wszystkich drzew i traw oraz białko (dodatkowe koszty leków oraz emolientów), podejrzenie celiakii (czekamy na wyniki)oraz dna moczanowa i niedobór żelaza, przy których trzeba wdrożyć specjalną dietę niskopurynową (dodatkowe koszty u dietetyka, żeby dopasować dietę do wszystkich schorzeń) O tyle dobrze, że dzieci zostały zdiagnozowane dosyć wcześnie jeżeli chodzi o moczówkę nerkopochodną i uniknęły dramatycznych powikłań, które występują przy tej chorobie (m.in ciężkie upośledzenie umysłowe) Moja determinacja nie pozwala mi na to, żeby zaniedbać teraz efekty leczenia oraz sprawności moich dzieci z powodu braku dostatecznych środków na ten cel. Niestety będąc na świadczeniu pielęgnacyjnym nie mam możliwości dodatkowego zarobku, stąd muszę prosić o pomoc na coraz to droższe leczenie moich dzieci. Pozdrawiam

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również