Pod koniec listopada pełniący akurat służbę w Świętochłowicach katowicki Oddział Prewencji Policji w trakcje patrolowania ulicy Łagiewnickiej znaleźli leżącą na ziemi kopertę, a w niej 10 tysięcy złotych. Pieniądze zabezpieczyli, przewieźli do naszej miejskiej komendy i złożyli w depozycie. Świętochłowiccy stróże prawa rozpoczęli poszukiwania.
Policjanci przeglądali monitoringi i sprawdzali każdy trop, szybko ustalając rysopis pokrzywdzonego. Idąc od nitki do kłębka, stróże prawa rozgryźli zagadkę. Dzięki rzetelnej pracy, dobremu rozpoznaniu terenu oraz znajomości mieszkańców, policjanci prewencji wspólnie z dzielnicowymi szybko dotarli do właściciela zagubionych pieniędzy. Zaskoczony szybkością działania miejscowej policji mężczyzna, wczoraj zgłosił się do świętochłowickiej komendy. Świętochłowiczanin odebrał swoje mienie, dziękując stróżom prawa zarówno miejscowej komendy, jak i katowickiego Oddziału Prewencji Policji za zaangażowanie i trud włożony w jego odnalezienie - czytamy w komunikacie świętochłowickiej policji.
Dziadek nie powiedział rodzinie o zgubie, bo było mu wstyd
Kiedy już pieniądze wróciły do mężczyzny napisała do nas wnuczka poszkodowanego 89-latka:
- w świecie, w którym dobro rzadko triumfuje, a zło i ludzka podłość wylewa się zewsząd, są ludzie, którzy przywracają wiarę w człowieczeństwo - pisze do redakcji Swiony.pl pani Agnieszka, wnuczka mężczyzny, który zgubił pieniądze - Mój 89-cio letni dziadek podjął pieniądze z banku i w drodze do domu zdążył je zgubić. Nie powiadomił o tym nikogo, bo było mu wstyd i dopiero telefon z policji z informacją o znalezionej kopercie skłonił go do podzielenia się swoim sekretem z rodziną - informuje pani Agnieszka - Z tego miejsca chcieliśmy podziękować świętochłowickiej policji za tak szybkie i skuteczne działanie. Myślałam, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach, a okazuje się, że świat może uczyć się od naszych Policjantów ze Świętochłowic - dodaje wnuczka mężczyzny.
Policja przypomina: zatrzymanie znalezionego mienia to niezgodne z prawem przywłaszczenie
Warto pamiętać, że znalezienie przedmiotu i zatrzymanie go jest czynem niezgodnym z prawem, kwalifikowanym jako przywłaszczenie. W świetle kodeksu karnego znalazca, który nie dopełnił obowiązków i zachował znalezioną rzecz dla siebie, będzie odpowiadał za jej przywłaszczenie. Wiele przypadków rejestrowanych przez stróżów prawa wskazuje, że część społeczeństwa kieruje się mylnym hasłem „Znalezione - niekradzione”.
W przypadku zagubienia wartościowego mienia lub gotówki wskazane jest, aby pokrzywdzony poinformował o zaistniałym fakcie najbliższą jednostkę Policji, co w znacznym stopniu ułatwi mundurowym dotarcie do właściciela w przypadku odnalezienia mienia.