W piątek 10 stycznia miasto podpisało umowę z inżynierem kontraktu, który poprowadzi remediacje stawu Kalina. Zadania nadzorczego podejmie się firma Invest-Complex, zaś wykonawcą prac będzie polsko-francuskie konsorcjum. Rozpoczyna się zatem bardzo ważny dla wielu Świętochłowiczan proces, który – jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem – zakończy się rozbrojeniem tej tykającej, biologicznej bomby.
Umowa na remediację podpisana, wyłoniono też inżyniera kontraktu
Temat jest naprawdę bardzo trudny i ci, którzy nie potrafią tego ocenić, a zabierają głos, są po prostu nieodpowiedzialni - mówił Marek Kała, prezes zarządu firmy Invest-Comlex podczas podpisywania umowy na inżyniera kontraktu.
Z kolei wiceprezydent Sławomir Pośpiech podkreślił, jak dużym wyzwaniem jest zaplanowana remediacja:
To największe zadanie realizowane przez Miasto Świętochłowice w jego historii pod kątem skomplikowania materii, ale też wartości zadania – mówił Sławomir Pośpiech.
Zadanie jest ogromnym przedsięwzięciem, które budzi sporo emocji, w związku z tym w ciagu najbliższego miesiąca zaplanowano spotkanie władz miasta oraz wykonawcy przedsięwzięcia z mieszkańcami, podczas którego zostanie przedstawiony plan, a zainteresowani tematem uzyskają odpowiedzi na nurtujące ich pytania i wątpliwości – a tych nie brakuje.
Opozycja boi się fiaska
Jeszcze w połowie grudnia Bartosz Karcz, jeden z opozycyjnych radnych oraz prezes Stowarzyszenia Razem dla Świętochłowic, wysłał pismo do prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o objęcie remediacji specjalnym nadzorem.
Przetarg został ogłoszony dopiero w dniu 2 października 2019 r. jest niestety obarczony wadą prawną polegającą na ogłoszeniu postępowania przetargowego bez zabezpieczonych środków finansowych w budżecie miasta i Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta Świętochłowice. na lata 2019 – 2030 – brzmiał jeden z argumentów, dla których opozycja chciała, aby remediacji przyjrzał się NFOŚiGW.
Teraz, już po podpisaniu umowy na remediację i po wyłonieniu inżyniera kontraktu, opozycja wciąż ma sporo wątpliwości, czy projekt uda się sfinalizować zgodnie z planem. Jedną z obaw jest wciąż niepewny budżet miasta, który już raz został zakwestionowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Ale to nie jedyny problem, jaki widzi opozycja:
Wpływ na inwestycję może mieć sposób postępowania Daniela Begera w stosunku do wieloletnich pracowników Urzędu Miejskiego. Fachowców, który od kilku lat pracowali i tworzyli Wydział inwestycji i Spraw Komunalnych. Obecnie w Wydziale Inwestycji nie ma już żadnego inżyniera z uprawnieniami budowlanymi. Nie pracują tam też ludzie, którzy tworzyli dokumentacje i zdobywali środki na tę inwestycję. Ci fachowcy odeszli z pracy z winy obecnego prezydenta – czytamy na profilu facebookowym Halo Świony prowadzonym przez stowarzyszenie Razem dla Świętochłowic.
Sławomir Pośpiech wyjaśnia, dlaczego dopiero teraz podpisano umowę z wykonawcą remediacji
Wiele osób pyta mnie dlaczego ponad rok temu i wcześniej nie było chętnych do zrewitalizowania stawu "Kalina", a teraz nagle są i to w dodatku firmy o bogatym doświadczeniu, bez mała najlepsi w branży. Po pierwsze to efekt zaufania do miasta i jego władz, którego najwidoczniej wcześniej brakowało. Po drugie to wprowadzenie wielu adaptacji w dokumentacji przetargowej, które między innymi umożliwiają wykonawcy wybór technologii wygrodzenia toksycznej hałdy oraz dają możliwość zastosowania alternatywnych metod unieszkodliwienia toksycznej zawartości stawu, przy zachowaniu finalnego efektu ekologicznego. Był to długi proces na który złożyły się dwa dialogi techniczne z potencjalnymi wykonawcami oraz ekspertami z branży. Uzgodnienia prowadzone były z Ministerstwem Środowiska, Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska, Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska, Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, a także z Panem Premierem Mateuszem Morawieckim – pisze na swoim profilu facebookowym wiceprezydent Świętochłowic Sławomir Pośpiech.
To, czy remediacja Kaliny zakończy się sukcesem, dopiero się okaże, bo w ciągu najbliższych 12 miesięcy musi powstać projekt przedsięwzięcia, a w tym czasie realizator musi też otrzymać zgodę na rozpoczęcie prac, musi postarać się o zezwolenia na zastosowanie koniecznych technologii, będą także przeprowadzane badania laboratoryjne. Dopiero po roku rozpoczną się faktyczne prace.